Pandemia koronawirusa to problem skali światowej, który dotyka zarówno gwiazdy, jak i zwykłych obywateli. Przypomnijmy, iż zarażonymi SARS-CoV-2 jest Tom Hanks oraz jego żona, a także aktorka Olga Kurylenko. W walkę z koronawirusem zaangażowały się już nie tylko władze poszczególnych państw, lecz również gwiazdy. Blake Lively i Ryan Reynolds przekazali milion dolarów na banki żywności, pomoc finansową zapowiedziała również Dominika Kulczyk. Celebryci przybywają też w kwarantannach i nawołują swoich fanów do pozostania w domach.
Do grona gwiazd, które przekonują swoich obserwatorów do pozostania w domach, dołączył Arnold Schwarzenegger. Gwiazdor zrobił to jednak w swoim niepowtarzalnym stylu. Apel do fanów wystosował bowiem, relaksując się w jacuzzi i popalając cygaro.
Zostańcie w domu - napisał na Instagramie aktor.
Na udostępnionym przez gwiazdora nagraniu możemy usłyszeć następującą prośbę:
Oto jestem. W domu, w jacuzzi. Palę sobie cygaro po tym, jak skończyłem rowerową przejażdżkę i zrobiłem trening. Ciągle jestem w domu i w domu pozostanę. Nagrywam ten filmik, bo wciąż widzę zdjęcia ludzi siedzących w kawiarniach, nie przejmujących się tłumami. To nie jest mądre, w ten sposób zarażacie się wirusem. Właśnie w ten sposób.
Część fanów zareagowała z ogromnym entuzjazmem:
Proszę, bądź następnym prezydentem!
Tak trzeba żyć! Legenda!
Jednak film Arnolda Schwarzeneggera spotkał się również z nieco gorszym przyjęciem:
Bogaty gościu, siedzący w jacuzzi w swojej ogromnej posiadłości - dzięki za Twoją radę.
Masz miliony na koncie, podczas gdy reszta świata traci pracę w centrum globalnego kryzysu. Powinieneś się wstydzić.
A Wy, co sądzicie o dywagującym na temat epidemii i popalającym w jacuzzi cygaro aktorze?
PJA