Koronawirus rozprzestrzenia się po całym świecie w coraz większym tempie. Największe żniwa zbiera we Włoszech, jednak zagrożeni są obywatele w każdym kraju. W Polsce pandemię potraktowano bardzo poważnie. Już jakiś czas temu premier Mateusz Morawiecki zdecydował o zakazaniu zgromadzeń powyżej 50 osób, zamknął kina, teatry, centra handlowe, a przede wszystkim granice. Rządzący apelują o pozostanie w domach i niewychodzenie bez wyższej konieczności. Podobne zachowania propaguje prezydent Francji Emmanuel Macron, jednak jego żona sama daje niezbyt dobry przykład.
Brigitte Macron powinna świecić przykładem dla obywateli Francji, jednak stało się zupełnie inaczej. Pierwsza dama została mocno skrytykowana za swoje zachowanie, które mija się z apelami jej męża o pozostanie w domach. W wieczór wyborczy Brigiette Macron chciała zbadać nastroje, jakie panują wśród Francuzów, więc zdecydowała się wyjść na spacer wzdłuż Sekwany w towarzystwie kilku ochroniarzy.
Żona Emmanuela Macrona była zaskoczona, gdy zobaczyła, jak duża liczba osób gromadzi się w jednym miejscu. Mimo to sama zainteresowana witała się ze spotkanymi ludźmi, zachowując przy tym bezpieczną odległość. Mimo zdumienia lekkomyślną postawą społeczeństwa, sama dała bardzo zły przykład obywatelom, wychodząc niepotrzebnie z domu. Na zachowanie pierwszej damy zwróciły uwagę również francuskie portale: Le Parisien, jak również „The Huffingtonpost Post”.
Nie ma się czemu dziwić. Takie zachowanie pierwszej damy jest skrajnie nieodpowiedzialne.
RG