Daria Trafankowska uświetniła takie produkcje jak "Przesłuchanie", "Tato" oraz "Na dobre i na złe". Ujęła widzów serialu, wcielając się w postać oddziałowej Danuty Dębskiej-Tretter. Aktorka zmarła 9 kwietnia 2004 roku w wieku 50 lat.
Daria Trafankowska doczekała się syna Wita z reżyserem Waldemarem Dzikim. Relacja pary nie przetrwała jednak próby czasu i małżeństwo zakończyło się rozwodem. Gdy Trafankowska usłyszała diagnozę, syn aktorki nie mógł się z tym pogodzić. - Kiedy powiedziała mi, że jest chora, miałem na początku typowy odruch zaprzeczenia: "Jest chora, to wyzdrowieje". Czułem - dziś wiem, jak głupie to było - że ona po prostu nie może umrzeć. Nie w tym momencie, nie w tej sytuacji - wspominał w rozmowie z WP. Po kilku miesiącach leczenia aktorka zmarła. - To była oczywiście wielka tragedia. Mama była dla mnie wszystkim, a od czasu rozwodu, kiedy zostaliśmy sami, nasza więź jeszcze się wzmocniła - dodał.
W mediach było wiadomo o pogrzebie Trafankowskiej. Pojawiły się również wyjątkowo nieprzyjemne spekulacje na temat jej syna. - Na pogrzebie miałem na sobie jedyny garnitur, jaki wtedy miałem pod ręką - brązowy. I od razu posypały się teksty o tym, że "syn nie pogodził się ze śmiercią gwiazdy, założył jasny garnitur". To było nie do zniesienia - wspominał Wit Dziki. Po mszy odbierał połączenia od dziennikarzy.
Wit Dziki zawodowo poszedł w ślady rodziców. Zajął się produkcjami form telewizyjnych i fabularnych - Produkuję i reżyseruję różne formy audiowizualne. Od materiałów reklamowych, przez krótkie programy telewizyjne, do teledysków. Właśnie wróciłem z Ugandy, gdzie kręciłem wideoklip dla jednej z tamtejszych artystek. To mój nowy projekt, który robię niejako na boku z moimi kolegami. Wymyśliłem, że raz na rok będę robił teledysk w jakimś odległym kraju, niekoniecznie bardzo ważnym z punktu widzenia sceny muzycznej - przekazał WP w 2021 roku.