Joanna Opozda nie ukrywała, że ostatnie trzy lata dały jej w kość. Codzienne wyzwania, a także macierzyństwo i praca wpłynęły na jej zdrowie. Przez długi czas kobieta zmagała się z poważną kontuzją, którą konsekwentnie ignorowała. Opozda w końcu znalazła się w szpitalu. "To wszystko z całkowicie uszkodzonym więzadłem krzyżowym przednim, pękniętą łąkotką i problemem z kolanem, który ignorowałam przez bardzo długi czas. Bo ciągle było coś do zrobienia. I tak naprawdę nigdy nie było idealnego momentu, żeby położyć się do szpitala. Nauczyłam się nawet chodzić w szpilkach, nie dając po sobie poznać, że coś jest nie tak" - wspominała w mediach społecznościowych. W szokujących słowach opisała swój pobyt w placówce.
Joanna Opozda nie ma dobrego zdania na temat szpitala, w którym obecnie przebywa. Celebrytka opublikowała nagranie na InstaStories, w którym podzieliła się swoimi uwagami. Na filmiku wielokrotnie naciskała przycisk do wzywania pielęgniarki. "Szpital-widmo. Nikogo nie ma, nic nie działa. Można krzyczeć pół godziny i nic. Polska służba zdrowia i wymiar sprawiedliwości - dwa filary chaosu" - napisała Opozda. W sieci znalazła negatywne opinie innych pacjentów na temat pracowników placówki. Podkreśliła, że musi się z nimi zgodzić. Pokazała również, co dostała do jedzenia. Zdjęcia znajdziecie w galerii.
Joanna Opozda zdradziła w mediach społecznościowych, że pomimo problemów nie planowała szybko zgłosić się do szpitala. Wszystko zmieniło się po słowach lekarza. "Powiedział mi wprost: jeśli nie zwolnię teraz, za parę lat czeka mnie wymiana całego kolana" - czytamy. Aktorka ma za sobą rekonstrukcję więzadła, szycie łąkotki, torebki stawowej, plastykę kolana i kilka innych ortopedycznych zabiegów. Teraz potrzebna jest rehabilitacja. "Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby, jak szybciej dojść do siebie po takiej operacji - śmiało piszcie. Będę wdzięczna za każdą radę, bo boli jak cholera" - zwróciła się do fanów. ZOBACZ TEŻ: Królikowski oberwał od Opozdy. Oświadczenia brak, zamiast tego wrzucił nietypowe nagranie
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
Nie żyje Paweł Hartlieb. Aktor i pierwszy mąż Doroty Szelągowskiej miał 51 lat
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Grzegorz z "Rolnika" przez jedną decyzję zaliczył spore straty finansowe. Padły kwoty
Mucha i Górniak w spektakularnych kreacjach na gali "M jak miłość"
Wellman chciała oddać nagrodę podczas gali "Vivy!". Nagle zeszła ze sceny
Kasia ze "Ślubu" powiedziała o papierach rozwodowych. Wtem zdradziła treść SMS-a od Macieja
Jeden zabieg kosmetyczny zmienił życie influencerki. Od lat walczy o dawny wygląd
Stylistka wzięła pod lupę kreacje z gali "Vivy!". Nie wszyscy zachwycili