Kabula Nkalango Masanja to adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej. Poznały się w 2014 roku, gdy podróżniczka odwiedziła Tanzanię. Wojciechowska była poruszona historią Kabuli, która w wyniku brutalnej napaści straciła rękę. Miała wtedy 12 lat. W 2017 roku Wojciechowska zdecydowała się na adopcję Kabuli. Wojciechowska i jej przybrana córka mają bardzo dobre relacje. - Kabula traktuje mnie jak mamę. Zwraca się do mnie ze swoimi problemami, z troskami. Rozmawiamy o wszystkim - wyjawiła w rozmowie z "Super Expressem". Kabula na co dzień mieszka w Tanzanii, ale nie zapomina o Polsce.
Martyna Wojciechowska prężnie działa w mediach społecznościowych. Ostatnio poinformowała swoich obserwatorów, że Kabula przyjechała do Polski. Poprosiła internautów, aby doradzili jej, jak mogą spędzić czas. "Niespodzianka! Patrzcie, kto wpadł do Polski na wakacje! Spędzimy z Kabulą kilka tygodni razem, może macie jakieś pomysły co powinna koniecznie zobaczyć albo czego doświadczyć? Żeby po tych kilku tygodniach wróciła na swoje prawnicze studia naładowana pozytywną energią do działania! Otwieram giełdę pomysłów" - napisała Martyna Wojciechowska w opisie fotografii, na której Kabula zaprezentowała swoją nową fryzurę. Adoptowana córka podróżniczki nosi obecnie kolorowe warkoczyki. Jej zdjęcie po małej metamorfozie znajdziecie w galerii na górze strony.
Jakiś czas temu Martyna Wojciechowska udzieliła wywiadu, w którym wyjawiła, dlaczego Kabula nie przeprowadziła się do Polski. - Urodziła się w Tanzanii. Mówi w swoim języku, w suahili. Ma tam swoją rodzinę. (...) Bycie blisko jej korzeni, blisko jej środowiska jest też dla niej ważne. Jest na uniwersytecie, studiuje prawo. A przede wszystkim ona chciałaby się wykształcić tam, żeby pomagać osobom, które są tam - wytłumaczyła Wojciechowska w rozmowie z Pomponikiem. ZOBACZ TEŻ: Wojciechowska wyznała prawdę o relacji swoich córek. Na wakacje bierze jedną z nich