The Weeknd szturmem podbił show-biznes dzięki swoim przebojom. Największe z nich to: "Can't Feel My Face", "Hills" i "I Feel It Coming". Nie mniejszą popularność zagwarantowały mu związki z Seleną Gomez i Bellą Hadid. Z tą drugą wokalista niedawno się rozstał. Od tamtej pory unikał publicznych wyjść, jednak zrobił wyjątek przy okazji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto.
Trzeba przyznać, że Kanadyjczyk nie należy do gwiazd, które chętnie eksperymentują z wizerunkiem. Na początku kariery był kojarzony z oryginalnymi dredami, później zdecydował się na wysokie uczesanie i własnie tak prezentował się przez ostatnie kilka lat. Wiele wskazuje na to, że The Weeknd zatęsknił jednak za zmianami. W Toronto pojawił się we fryzurze w stylu afro. Uwagę zwrócił też jego nowy wąs.
Jak podoba Wam się The Weeknd w nowym wydaniu? Nam od razu skojarzył się z Lionelem Richiem. Też to widzicie?
Te gwiazdy miały kiedyś zupełnie inne fryzury. Poznajecie?
MŁ