Manicure nie zawsze oznacza wstępne zabiegi, które zwieńczy pomalowanie paznokci lub ozdobienie ich w inny sposób. Także delikatne, błyszczące i gładkie paznokcie w odcieniu różowej muszli mają swoje zwolenniczki i zwolenników. Taki właśnie efekt daje popularny ostatnio manicure japoński - sprawia, że paznokcie wyglądają na piękne i zadbane, a przy tym naturalne i niepoddawane żadnym skomplikowanym zabiegom. Manicure japoński to także sposób na podratowanie rozdwajających się, słabych i pokruszonych paznokci. Kiedy warto go wypróbować i na czym polega jego niezwykłość?
Pierwszych wzmianek o tej metodzie dbania o paznokcie można doszukiwać się już 400 lat temu. Jest to więc stara, tradycyjna metoda pielęgnacji, której mieszkanki kraju Kwitnącej Wiśni od wieków zawdzięczają swoje piękne, subtelne dłonie i różowawą, błyszczącą płytkę paznokci. W Polsce manicure japoński pojawił się około roku 2008. To po prostu szereg zabiegów wykonywanych z pomocą specjalnego zestawu, który pozwala na uzyskanie specyficznego efektu naturalnych, błyszczących paznokci i na ich odżywienie.
Tajemnicą tego sposobu pielęgnacji paznokci jest zestaw zawierający rozmaite ściereczki, polerki i pilniki, a także substancje odżywiające płytkę paznokci. Nazwa zestawu do jego wykonywania, P. Shine, pojawiła się wraz z upowszechnieniem go na rynku światowym. W skład takiego zestawu wchodzą:
Choć coraz więcej salonów kosmetycznych ma w swojej ofercie manicure japoński (jego ceny wahają się od 40 do 70 złotych, a czas wykonywania zabiegu to około 40 minut), można także zamówić własny zestaw i pokusić się o wykonanie go w domu.
Efekt zabiegu utrzymuje się około 1,5 tygodnia, po tym czasie stopniowo niknie. Nie należy jednak powtarzać go częściej niż raz na miesiąc, ponieważ paznokcie mogą zacząć rozdwajać się i kruszyć pod wpływem nadmiernego polerowania.
Efekt, który zapewnia poprawnie wykonany manicure japoński to przede wszystkim efekt naturalny. Paznokcie błyszczą, ale nie tak, jak po pomalowaniu bezbarwnym lakierem. Ich blask kojarzy się raczej ze zdrowiem i odpowiednią pielęgnacją. Są też w lekko różowym odcieniu. Często efekt uzyskany za pomocą tego zabiegu porównuje się do efektu "różowej muszli". Z tego względu wykonują go również mężczyźni - paznokcie nie wyglądają na pomalowane, raczej na naprawdę starannie zadbane.
Co więcej, manicure japoński może także przysłużyć się kondycji paznokci, zregenerować je i odbudować.
Choć efekt uzyskany za pomocą manicure japońskiego jest piękny, nie każdy chce przy nim pozostać. Zabieg ten może służyć jako sposób na regenerację paznokci i przerwę od ich malowania i zdobienia. Po jego wykonaniu nie należy malować paznokci co najmniej dwa tygodnie.
Za efekt wzmocnienia kruchych i łamliwych paznokci odpowiadają substancje wchodzące w skład past. Można w nich znaleźć witaminy A i E, krzemionkę z Morza Japońskiego, ale także pyłek pszczeli i keratynę, stanowiącą budulec paznokci. Gdy wydaje się, że wszelkie sposoby na odbudowanie zniszczonych malowaniem lub z natury kruchych paznokci zawiodły, warto dać szansę pielęgnacji rodem z kraju Kwitnącej Wiśni - efekty będą zaskakujące.
red.