• Link został skopiowany

Tomasz Jakubiak o swoim stanie. "Lepsze dni, chociaż zdarzają się rzadko..."

Tomasz Jakubiak został zmuszony przerwać karierę zawodową z powodu nowotworu. Kucharz jest aktywny w sieci jedynie na Instagramie, gdzie często mówi o tym, jak wyglądają jego nowe realia.
Tomasz Jakubiak
https://www.instagram.com/tomasz_jakubiak/

Tomasz Jakubiak we wrześniu 2024 roku poinformował media o nowotworze. Kucharz odszedł tym samym z telewizji na czas nieokreślony. Wcześniej uświetniał takie produkcje jak "MasterChef","MasterChef Junior" oraz "MasterChef Nastolatki". Jakubiak zmaga się dokładnie z nowotworem jelita grubego i dwunastnicy. W styczniu leczył się w Izraelu i już jest w Polsce, ale to nie koniec leczenia choroby. Co nowego przekazał znany kucharz?

Zobacz wideo Szelągowska o braku Tomasza Jakubiaka w "MasterChef Nastolatki"

Tomasz Jakubiak został nagrany podczas gotowania. "To są właśnie te lepsze dni"

Kulinarny ekspert wciąż gotuje w domowych warunkach, jeśli tylko ma siłę. Podzielił się nagraniem, na którym przygotowuje posiłek w trakcie choroby - nadal nie brakuje mu pomysłów na smaczne i nowoczesne dania. Jakubiak z uśmiechem na twarzy opisywał, co przygotowuje dla bliskich. Do nagrania dodał następnie podpis, który przypomina o jego ciężkiej chorobie. "To są właśnie te lepsze dni, chociaż zdarzają się rzadko, ale to się zmieni. No i nawet spróbować nie mam jak" - napisał, zaznaczając, że ma od miesięcy specyficzny sposób odżywiania ze względu na chorobę.

Tomasz Jakubiak przekonał się, czym jest odżywianie pozajelitowe

W trakcie choroby Jakubiaka jego żołądek przestał współpracować z jelitami, dlatego też lekarze zalecili mu odżywianie pozajelitowe. Na czym ono polega? Substancje odżywcze podawane są drogą dożylną. Kucharz odczuł szczególnie nowy sposób odżywiania, kiedy był w Izraelu, gdzie nie brakuje aromatycznych potraw. - Przez przypadek trafiliśmy do małej knajpki w arabskiej dzielnicy. Podają tu bardzo dziwne rzeczy. To znaczy bardzo proste, casualowe i bardzo pyszne. (...) Niestety, problem jest taki, że ja nic nie mogę jeść, rozumiecie? Chodzę po tych knajpach, żeby tylko się napatrzeć, bo piszę kolejną książkę. Chcę, żeby ona była jak najfajniejsza, żeby była moimi wspomnieniami, między innymi z leczenia w Izraelu. Anastazja to wszystko je razem z naszym przyjacielem i moim synem, a ja nic nie mogę jeść. Takie rzeczy, a ja patrzę. Czy wy wyobrażacie sobie te katusze? Nie da się tego opisać, co ja przeżywam, czując zapachy na izraelskich ulicach. Widząc te smaki, a samemu nie mogąc nic spróbować. I tak dobrze, że wyszedłem dziś na spacer, bo ostatnie dni... to był cały czas szpital - opowiadał na Instagramie.

Więcej o: