Donald Trump wygrał wybory w 2024. Pokonał w nich Kamalę Harris popieraną przez ustępującą głowę państwa. W ten sposób powrócił do Białego Domu i na początku 2025 roku został zaprzysiężony na prezydenta. Wielu Amerykanów nie popiera jego polityki i daje temu wyraz w sieci. Okazuje się, że wśród krytyków jest rodzina Trumpa. Jego bratanica opublikowała film na YouTubie, w którym uderza w wujka.
Doktor Mary Trump jest psycholożką kliniczną, która od lat nie kryje się z tym, że nie ma dobrych relacji ze swoim wujkiem. Donald Trump jest bratem jej ojca, Freda. Bratanica często komentuje zachowania krewnego, nie gryząc się przy tym w język. W filmie, który pojawił się ostatnio na jej kanale na YouTubie, Mary Trump ostro skrytykowała rządy prezydenta. - Jesteśmy już 166 dni w reżimie Trumpa, reżimie terroru, zamętu i chaosu. Ale nazwijmy to tym, czym jest - to reżim idiotyzmu - stwierdziła. - Czas szybko mija, kiedy przeżywasz okropne chwile, a demokracja jest powoli duszona przez człowieka, który nie potrafi nawet zawiązać butów - uznała Mary.
Bratanica prezydenta odniosła się również do jego niedawnej wizyty w nowym ośrodku deportacyjnym na Florydzie, nazwanym przez krytyków "aligator Alcatraz". Dziennikarze pytali Trumpa o długość pobytu zatrzymanych w ośrodku, ale polityk skrzętnie unikał odpowiedzi i rozprawiał o Florydzie, Gabinecie Owalnym i podatkach. Mary bezlitośnie to skomentowała. - Pytanie nie brzmiało, czy lubisz Florydę, idioto - powiedziała. - Donald, szczerze mówiąc, jest teraz dość oderwany od rzeczywistości. Ma zdolność koncentracji na poziomie małego dziecka, choć to nic nowego - oceniła psycholożka.
Melania Trump od dwóch dekad jest żoną Donalda Trumpa - obecnie po raz drugi pełni funkcję amerykańskiej pierwszej damy. 4 lipca małżonkowie pojawili się na balkonie Białego Domu z okazji Święta Niepodległości. Stamtąd właśnie oglądali specjalny pokaz fajerwerków, który zaplanowano na zwieńczenie tego wyjątkowego dla Amerykanów święta. Media rozgrzało nagranie, na którym prezydent usiłuje pocałować żonę, ale Melania w ostatniej chwili się odwraca i mu to uniemożliwia. To kolejny raz, gdy żona Trumpa unika publicznej manifestacji uczuć, co wzbudza poruszenie. Ostatecznie prezydent pocałował ukochaną w czoło, a później razem zaprezentowali "Trump dance".