Agnieszka Kaczorowska od kilku miesięcy cały czas jest na językach. Tancerka wzbudza medialne zainteresowanie nie tylko ze względu na zawodowe dokonania - niedawno przecież dotarła do finału "Tańca z gwiazdami" w duecie z Filipem Gurłaczem. Celebrytka rozstała się z mężem, który niedawno udzielił zaskakującego wywiadu Żurnaliście, o czym przeczytacie tutaj: Pela obnaża kolejne kulisy związku z Kaczorowską. Tak mieli mydlić oczy fanom. W tle pieniądze. Kaczorowska pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie", gdzie porozmawiała z Martą Surnik. To ujawniła.
7 lipca Agnieszka Kaczorowska odwiedziła studio śniadaniówki TVP. Otrzymała od Marty Surnik bukiet z okazji nadchodzących urodzin. Tancerka przyznała, że zawsze je bardzo celebruje. O czym jeszcze rozmawiały? Gwiazda opowiedziała o tym, na jakim etapie jest praca nad jej domem. - To już trwa kilka miesięcy. Ja w styczniu to kupiłam. Wszyscy, którzy mają za sobą wykańczanie jakiejś przestrzeni wiedzą, że to się ciągnie w nieskończoność i to wymaga budżetu, więc to się robi małymi kroczkami - stwierdziła Kaczorowska. - Mam nadzieję, że na jesień będziemy mogły się tam wprowadzić. Jeszcze trwają brudne prace i to trwa najdłużej - dodała. - To są takie tematy, na które ja nie do końca mam czas. Lubię tam pojechać i zobaczyć, jak się dzieje, ale mam cudowną architektkę, projektantkę, która dogląda tego wszystkiego - ujawniła tancerka.
- Ostatnie dwa lata w moim życiu nie są najłatwiejsze, choć o tym wszystkim nie mówi się medialnie, na Instagramie. Ktoś zajrzy na mojego Instagrama dwa lata temu, to nikt by nie pomyślał, że tam coś może nie być okej - zdradziła. - Ja uważam, że to są takie rzeczy prywatne, które należy zachować dla siebie - podkreśliła. Czyżby tymi słowami nawiązała do (jeszcze) męża, który ponownie udzielił głośnego wywiadu, mówiąc o ich życiu? - Ja o wszystkim nie chcę mówić, ale ta sfera nowego gniazdka zabiera dużo umysłu - przyznała. Następnie wspomniała o tańcu i aktorstwie. - Przez jakiś czas byłam trochę zamknięta na ludzi. Mam małe dzieci w domu przy piersi, ciąża jedna druga. Trochę się tak zamknęłam. Otworzyłam się na ludzi, na świat - mówiła. - Ja dużo nie planuję, trochę życie mi pokazało, że nie dużo warto planować. Warto żyć tu i teraz - podkreślała.
Kaczorowska już odpoczywała nad polski morzem z córkami. - Lubię przed sezonem jeździć nad polskie morze. Kocham polskie morze, ale lubię jednak przed sezonem. Potem ja poleciałam na Ibizę - opowiadała tancerka, dodając, że odwiedzi ją również siostra. Wspomniała również o tym, że chce zabrać córki za granicę. - Mam nadzieję, że uda mi się je zabrać za granicę, bo one też chcą do ciepłych krajów - mówiła z uśmiechem.