• Link został skopiowany

Potrójna śmierć po jednym obiedzie. Ugościła teściów i ciotkę trującymi grzybami

Australia żyje obecnie procesem dotyczącym rzekomego zabójstwa z użyciem trujących grzybów. Obrona 50-latki - która otrzymała zarzuty - twierdzi, że cała sytuacja była straszliwym wypadkiem.
Erin Patterson, muchomor sromotnikowy
Fot. Youtube.com/The Australian, Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Erin Patterson jest obecnie jedną z osób, o których najczęściej mówi się w australijskich mediach. 50-latkę oskarżono w głośnej sprawie zabójstwa trzech osób - z użyciem trujących grzybów. Choć do tragedii doszło jeszcze w 2023 roku, dopiero w kwietniu bieżącego roku ruszył proces sądowy. Patterson ma niebawem poznać decyzję wymiaru sprawiedliwości. 

Zobacz wideo Czym są grzyby funkcjonalne? Wyjaśnia nam to Monika Kowalewska. "Całkowicie legalne"

Erin Patterson miała doprowadzić do śmierci trzech osób. W sądzie trwa proces o trujące grzyby

Cała sytuacja miała miejsce w lipcu 2023 roku. Do domu Patterson przybyła wtedy jej teściowa Gail Patterson wraz z mężem Donaldem oraz siostrą Heather Wilkinson - i jej mężem Ianem. Na spotkanie został zaproszony również były mąż 50-latki Simon Patterson. Ostatecznie się jednak nie zjawił. Erin miała wtedy podać gościom na obiad wellington beef pie - czyli wołowinę zapiekaną pod warstwą farszu grzybowego w cieście francuskim. Grzybami, które znalazły się w daniu miały okazać się jednak muchomory sromotnikowe - jedne z najbardziej trujących grzybów na świecie. Zdaniem Patterson do stworzenia wellingtona wykorzystała tylko te grzyby, które sama zebrała oraz część rzekomo zakupionych w azjatyckim sklepie. 

Wymienione wyżej osoby krótko po obiedzie trafiły do szpitala z objawami zatrucia. Teściowie oskarżonej Gail i Donald Patterson oraz Heather Wilkinson niestety zmarli, podczas gdy Ian Wilkinson spędził pod opieką lekarzy kilka miesięcy i szczęśliwie udało mu się przeżyć. Co ciekawe, przy jednym stole z ofiarami miała również siedzieć dwójka dzieci Erin, które nie zjadły jednak posiłku zawierającego grzyby. 50-latka została zatrzymana przez policję w tej sprawie w listopadzie 2023 roku, nie przyznaje się do winy. Teraz ława przysięgłych ma zdecydować czy Erin Patterson jest bezwzględną i wyrachowaną zabójczynią, czy też przypadkowo doprowadziła do śmierci bliskich. 

Proces ws. potrójnego zabójstwa niebawem dobiegnie końca. Obrona mówi o "wypadku"

Erin Patterson nie przyznaje się do winy, choć zarówno strona obrony, jak i oskarżyciele potwierdzili, że w daniu faktycznie znajdowały się muchomory sromotnikowe. Adwokat oskarżonej twierdzi, że dodała ona grzyby do posiłku przypadkowo, a cała sytuacja była tragicznym w skutkach wypadkiem. Co ciekawe, oskarżyciele odkryli przy tym, że Erin miała okłamywać policję w czasie dochodzenia - m.in. pozbywając się z domu suszarki do grzybów oraz resetując telefon, na którym miały znajdować się zdjęcia muchomorów. Patterson stwierdziła, że zrobiła to odruchowo, gdyż po prostu się bała. Ława przysięgłych ma zdecydować ws. przyszłości oskarżonej jeszcze w czerwcu.

Więcej o: