Daria Ładocha i Tomasz Jakubiak byli bardzo dobrymi przyjaciółmi. Śmierć kucharza wstrząsnęła prezenterką. - Wiem, że Tomek byłby na mnie wściekły, że rozpaczam, ale rozpaczam. Był, jest i będzie zawsze moim przyjacielem - mówiła niedługo po tym, jak do mediów trafiła informacja o jego odejściu. Od pogrzebu Jakubiaka minął już miesiąc. W najnowszym wywiadzie prezenterka zdradziła, jak radzi sobie po tym trudnym doświadczeniu.
W rozmowie z Plejadą Daria Ładocha opowiedziała, jak udało jej się odnaleźć wewnętrzną równowagę w jednym z najtrudniejszych okresów swojego życia. Choć ostatnie miesiące były pełne emocji, powoli zaczyna odzyskiwać dawny spokój. - Mam nadzieję, że są już za mną (najtrudniejsze momenty - przyp. red). Zawsze pomagało mi zrobienie zupy, jajko na miękko, kanapka z pomidorem i solą. No, a teraz oczywiście truskawki - mówiła z przymrużeniem oka. Później zdradziła, ze choć Tomasza Jakubiaka fizycznie już z nią nie ma, to na co dzień wciąż czuje jego obecność. - Wydaje mi się, może to paradoks, ale Tomek jest bliżej ze mną niż kiedykolwiek. Zbliżają się jego urodziny, więc mam nadzieję, że sprezentujemy sobie jak zawsze coś miłego. Brakuje mi go, ale on dosyć dużo do mnie mówi. Jest nieźle - podsumowała.
Michel Moran i Tomasz Jakubiak występowali razem w programach "MasterChef" oraz "MasterChef Nastolatki". W niedawnym wywiadzie z portalem Jastrząb Post kucharz wrócił wspomnieniami do wspólnych chwil na planie. "Zawsze, gdy czekaliśmy na start rywalizacji lub mieliśmy naradę, aby wydać werdykt, szliśmy do spiżarni i jedliśmy wędliny, sery. To był lunch. Z Tomkiem wszystko było zabawą" - powiedział. Moran dodał również, że cała ekipa tęskni za Jakubiakiem. "Trudno go zapomnieć, dalej go kocham. Brakuje nam go i nie tylko nam, ale większości ludzi. (...) Pamiętam, jak byliśmy przebrani za farmerów i ścigaliśmy się na minitraktorach... To są rzeczy, których nigdy nie zapomnimy" - skwitował w rozmowie.