Za nami Polsat Hit Festiwal, na którym nie brakowało zaskoczeń i wzruszających momentów. Drugiego dnia na zakończenie koncertu "Gdzie się podziały tamte prywatki" artyści pojawili się razem na scenie, aby oddać hołd Beacie Kozidrak i zespołowi Bajm, która ze względu na swój stan zdrowia nie mogła pojawić się na koncercie. Widzowie byli także miło zaskoczeni występem Mietka Szcześniaka, który po raz pierwszy od 26 lat ponownie stanął na scenie z Edytą Górniak i zaśpiewał "Dumkę na dwa serca". Wokalista coraz częściej pojawia się na salonach. Co dziś u niego słychać? W jednym z ostatnich wywiadów zdradził, jak spędza chwile z rodziną w swojej wiejskiej posiadłości.
Mietek Szcześniak już jakiś czas temu zdecydował się na kupno posiadłość z dala od miasta, aby cieszyć się urokami wsi i natury. Wybrał dom obok rodzinnego Kalisza, gdzie się urodził. Wokalista przekształcił to miejsce w prawdziwą oazę spokoju i zieleni. Jak sam wielokrotnie podkreślał w wywiadach, to miejsce jest jego prawdziwym schronieniem, gdzie w otoczeniu zieleni, śpiewu ptaków i zapachu kwitnących drzew ładuje baterie z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Mietek Szcześniak uwielbia spędzać czas w ogrodzie z bliskimi i co roku z wielkim rozmachem urządza latem swoje urodziny.
Ja chętnie urządzam prywatki. Co roku na moje urodziny, które są latem, do domu na wsi przyjeżdżają przyjaciele i rodzina. Bawimy się tydzień, nawet dwa, różnie. Musi być "po słowiańsku"
- wyjawił w rozmowie z "Faktem".
Największą dumą Mietka Szcześniaka w jego ogrodzie są drzewa owocowe. W rozmowie z ShowNews wyjawił, że jeśli chodzi o ogród, to ma wyjątkowe umiejętności. "Potrafię sprawić, że przedwojenna jabłoń, odpowiednio przeze mnie przycięta, znów zaczyna owocować" - podkreślił. Szcześniak ma w tej dziecinie już dobrze przetrenowane umiejętności. "To już mój trzeci ogród, który w życiu uprawiałem. Jestem dendrologiem amatorem. Potrafię przywrócić stare drzewa do owocowania" - podkreślił dumnie w rozmowie z portalem "Interia Muzyka".