Kuba Sienkiewicz od 1989 roku jest liderem zespołu Elektryczne Gitary. Większość z pewnością kojarzy hit grupy, który pojawił się w filmie "Kiler". Podczas jednego z ostatnich koncertów, ceniony wokalista postanowił zmienić tekst kultowego utworu i uderzyć w Karola Nawrockiego. Nawiązał do licznych afer związanych z prezesem IPN.
1 czerwca odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Co rusz na światło dzienne wychodzą kolejne informacje związane z przeszłością jednego z kandydatów - chodzi o popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Dowiedzieliśmy się o przejęciu kawalerki seniora, kibolskich ustawkach, a Onet donosi, że prezes IPN miał sprowadzać pracownice seksualne dla gości hotelu w Sopocie. 24 maja podczas koncertu Elektrycznych Gitar, Kuba Sienkiewicz postanowił zadrwić z doniesień o kandydacie na prezydenta. Zmienił tekst we wspomnianym już utworze "Kiler". Mimo że nazwisko Nawrockiego nie padło ani razu, nietrudno było się domyślić, o kim śpiewał wokalista. "Już tylko Kiler i tylko tyle, oddaj zabawki, stań do ustawki, do męskiej walki albo do pralki, zamień gangsterkę na kawalerkę, bo wyłudzenie jest jak zbawienie, nalot i pogrom zdradzieckim mordom, jak się należy, tak panie Jerzy, niech pan uwierzy, aj-aj..." - cytował "Fakt". Sienkiewicz zapowiedział, że jeśli Nawrocki wygra wybory, dalej będzie wykonywał nową wersję "Kilera".
26 maja była pierwsza dama gościła w "Faktach" TVN. Zachęcała rodaków, by poszli na wybory. Uderzyła również w kandydata PiSu. - Ja nie chciałabym mieć nawet takiego sąsiada jak pan Nawrocki. Nie wyobrażam sobie, żeby pan Nawrocki został głową państwa - grzmiała. Następnie wspomniała o kolejnych aferach związanych z prezesem IPN. - Mam wrażenie, że sam PiS nie wie, kim jest pan Nawrocki. On jest tak jak Shrek. Jego się obiera jak cebulę i ciągle nowe warstwy wychodzą, a każda kolejna jest jeszcze bardziej niepokojąca - stwierdziła Jolanta Kwaśniewska, nawiązując do słynnych słów z bajki, w których Shrek tłumaczy, że "cebula ma warstwy i ogry mają warstwy".