Mariah Carey niedawno ogłosiła swój powrót na australijską scenę po ponad dekadzie nieobecności. W ramach festiwalu Fridayz Live 2025 gwiazda odwiedzi największe miasta Australii, a koncerty będą częścią obchodów 20-lecia wydania jej kultowego albumu "The Emancipation of Mimi". Informacja o powrocie artystki spotkała się z ogromnym entuzjazmem ze strony fanów.
Mariah Carey w związku w związku z promocją zbliżających się koncertów pojawiła się w australijskim programie "The Project". Jednak zamiast pełnego energii wywiadu widzowie otrzymali rozmowę, która okazała się zaskakująco chłodna i niezręczna. Piosenkarka sprawiała wrażenie obojętnej, a jej odpowiedzi były lakoniczne, często ograniczające się do kilku słów. Przykładowo, gwiazda zapytana o to, jak radzi sobie z krytyką odpowiedziała krótko. - Nie radzę sobie, robię to, co robię - wyznała, a po chwili zamyślenia dodała. - To znaczy, po prostu nie zwracaj na to uwagi, wiesz? I wszyscy inni przez to przechodzą, więc... cokolwiek - wyjawiła. Natomiast, gdy padło pytanie o dobre oświetlenie, które przez lata scenicznej działalności jest uważane za obsesję Carey, gwiazda znowu zadziwiła odpowiednią. - Dobre oświetlenie jest wszystkim. Nie wiem, dlaczego ludzie w ogóle mają pokoje, które są słabo oświetlone - wyjawiła artystka.
Niemal całkowity brak kontaktu wzrokowego z prowadzącą oraz niewielkie zaangażowanie w rozmowę sprawiły, że wielu widzów poczuło się zdezorientowanych zachowaniem Carey. W mediach społecznościowych natychmiast pojawiły się spekulacje, czy gwiazda rzeczywiście uczestniczyła w wywiadzie, czy może był to cyfrowo wygenerowany materiał. Internauci zwracali uwagę na nietypowy sposób mówienia, brak mimiki oraz mechaniczne reakcje wokalistki. "To był najdziwniejszy wywiad!", "Czy to była sztuczna inteligencja?", "Dziwny uśmiech, brak kontaktu wzrokowego. Bot na pewno", "Mariah nie dawała jej żadnej energii, ta kobieta zadawała bardzo proste pytania, zachowywała szacunek i energię..." - pisali zaskoczeni fani. Wśród komentarzy pod wywiadem gwiazdy, który został umieszczony w serwisie YouTube, pojawiły się również komentarze sugerujące, że zachowanie gwiazdy może być związane z jej chorobą. "Widać, że bierze silne leki na chorobę afektywną dwubiegunową. Mam w swoim otoczeniu osoby, które niestety doświadczają tego samego" - napisała jedna z fanek.