• Link został skopiowany

Oto majątek Joanny Senyszyn. Marzenie niejednej emerytki

W 2023 roku Joanna Senyszyn złożyła oświadczenie majątkowe, w którym poinformowała m.in. o swojej emeryturze. Czego jeszcze dowiadujemy się z dokumentu?
Senyszyn
Oto majątek Joanny Senyszyn. Niejeden pozazdrości jej emerytury / Fot. KAPIF

Joanna Senyszyn to polityczka związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Zasiadała w Sejmie oraz Parlamencie Europejskim. Obecnie jest kandydatką na urząd prezydentki. Już 18 maja powalczy o głosy Polaków. Najnowsze informacje o majątku Joanny Senyszyn pochodzą z oświadczenia złożonego w 2023 roku. 

Zobacz wideo Tak politycy zaprezentowali się na debacie w Końskich. Co za słowa

Joanna Senyszyn i jej majątek. Robi wrażenie?

Joanna Senyszyn może pochwalić się imponującym majątkiem. W dokumencie z 2023 roku polityczka wypisała zgromadzone środki pieniężne: 650 tys. zł, 235 tys. euro, 3 tys. dolarów amerykańskich i 260 funtów. W oświadczeniu wspomniano także o papierach wartościowych oraz nieruchomościach. Senyszyn uwzględniła m.in. dom wart 725 tys. zł. o powierzchni 130 metrów kwadratowych, mieszkanie o powierzchni 56 metrów kwadratowych oraz lasy i łąki. Oprócz tego w dokumencie znalazły się informacje o udziałach w mieszkaniach, dwóch lokalach użytkowych oraz spółce medialnej Do-Cent sp. z o.o. Uwzględniono także mienie ruchome, czyli samochody marek Toyota, Mitsubishi oraz Fiat. W oświadczeniu majątkowym nie zabrakło wzmianki o emeryturze Senyszyn, która w 2023 roku wyniosła 102563,62 zł z ZUS-u i 13,600 euro z Parlamentu Europejskiego. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że wspomniane kwoty mogły ulec zmianie. Całe oświadczenie zostało upublicznione na stronie Sejmu.

Joanna Senyszyn o wyborach prezydenckich. Ma ambitny plan

Joanna Senyszyn jest pewną siebie kandydatką. Polityczka bardzo chciałaby przejść do drugiej tury wyborów. - Nie stawiam sobie żadnego celu minimum. Stawiam sobie za cel drugą turę. Ja bardzo poważnie podchodzę do wyborów prezydenckich, do wszystkich debat, biorę w nich udział, ponieważ uważam, że wszyscy obywatele, bez względu na to, jakie media preferują, mają prawo usłyszeć, co do powiedzenia mają kandydaci. (...)  Ja jako specjalistka w dziedzinie ekonomiki rolnictwa znam się na tym, więc myślę, że tutaj mogłabym być matką, nie tylko dla całej Polski, ale także dla takiego ugrupowania, które dbałoby o interesy ludzi pracy, zarówno w mieście, jak i na wsi - mówiła w rozmowie z Arturem Bartkiewiczem. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: