Rudi Schuberth, który przez lata był jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy zarówno w telewizji jak i na scenie, postanowił całkowicie zmienić swoje życie. W 2005 roku piosenkarz zakończył działalność artystyczną i razem z żoną Małgorzatą przeniósł się na Kaszuby, zostawiając rodzinny Gdańsk. Tam, z dala od zgiełku miasta, stworzyli Folwark Otnoga - klimatyczne gospodarstwo agroturystyczne położone na dużej, zielonej działce o powierzchni 20 hektarów. Wygląda na to, że 71-latek wcale nie tęskni za sceną.
Rudi Schuberth razem z żoną Małgorzatą, córką Karoliną i zięciem Karolem prowadzi dobrze prosperujące gospodarstwo na Kaszubach. Zajmują się tam agroturystyką, a sam Rudi z pasją odnawia stare meble. Całkowite porzucenie show-biznesu wyszło mu na dobre. Przyznaje, że proste, spokojne życie daje mu pełnię szczęścia i niczego więcej mu nie trzeba. - Mam tutaj wszystko, czego tylko dusza zapragnie. Świeże powietrze, krystalicznie czystą wodę, lasy pełne grzybów, piękne tereny, ciszę oraz święty spokój. Zawsze marzyłem o takim miejscu, Warszawa nigdy nie była mi po drodze, życie w pośpiechu powoduje niepotrzebny stres. Nie potrafię żyć w ciągłym biegu, denerwować się czy zdążę na umówione spotkania, stać w korkach i spalinach, być bombardowany nieustającym hałasem -wyznał Schuberth w jednym z wywiadów.
Na kaszubskim ranczu Rudiego Schubertha stoją dziś trzy domy z charakterystyczną kratą, inspirowane tradycyjną zabudową regionu. We wnętrzu jego domu znajduje się mnóstwo zabytkowych mebli, bibelotów i unikalnej ceramiki, które zbierał przez ponad czterdzieści lat. Ponadto, na dużej działce znajduje się prywatne jezioro, stawy pełne karpi, miejsca do wędkowania i zagroda z danielami. Dodatkowo, rodzina Schubertha zajmuje się produkcją wędlin i sprzedażą własnych serów. - Mamy też swoje źródełko wody i prywatną oczyszczalnię ścieków. Żyjemy zdrowo, ekologicznie, zgodnie z naturą - podsumował.