97. galę Oscarów zaplanowana na noc z 2 na 3 marca. Na wydarzeniu, które odbyło się w Dolby Theater at Ovation Hollywood Center brylował tłum gwiazd. Nie zabrakło Adriena Brody'ego, który został nominowany w tym roku do Oscara za rolę w filmie "Brutalista". Aktor na czerwonym dywanie, tuż przed wręczeniem nagród, spotkał Halle Berry. O krótkim spotkaniu tych dwojga zrobiło się głośnio. Wszystko przez ich gorący pocałunek.
Halle Berry dosłownie błyszczała na czerwonym dywanie przed rozdaniem Oscarów. Aktorka brylowała w mieniącej się sukni projektu Christiana Siriano. Elegancka kreacja rzucała się w oczy nie tylko przez swój kolor, ale również przez pokaźny tren. Jednak to nie o sukni gwiazdy będzie mówił cały świat, ale o tym, co zrobiła podczas eventu. Kamery uchwyciły moment, w którym aktorka filmu o Bondzie "Śmierć nadejdzie jutro" zobaczyła na czerwonym dywanie Adriena Brody'ego. Gwiazda wyraźnie się ożywiła - zaczeła machać do kolegi po fachu i obdarzyła go uroczym uśmiechem. Po chwili podeszła, przytuliła Brody'ego, a następnie... pocałowała. I nie był to niewinny buziak w policzek, ale prawdziwy gorący pocałunek.
Tych dwoje nic nie łączy. Halle Berry pocałowała Adriena Brody'ego, by się na nim zemścić za sytuację sprzed wielu lat, a dokładnie ponad dwóch dekad. Chodzi o galę rozdania Oscarów z 2003 roku, kiedy Adrien Brody zdobył statuetkę za rolę w filmie Romana Polańskiego - "Pianista". Wówczas nagrodę wręczała mu właśnie Halle Berry. Aktor w emocjach złapał na scenie aktorkę i ją pocałował. Gwiazda nie kryła wówczas zaskoczenia.
Niedawno aktor odniósł się do tego wydarzenia sprzed 22 lat. "Żyjemy w bardzo świadomych czasach, co jest cudowną rzeczą. I nic, co kiedykolwiek robię, zrobiłem lub zrobiłbym, nie jest zrobione z zamiarem sprawienia komuś przykrości" - powiedział 51-letni Brody w wywiadzie dla Variety.