W 2019 roku w "Newsweek Polska" opublikowano artykuł Elżbiety Turlej zatytułowany "Królowa 'Wiadomości'". Skupiono się w nim wtedy na karierze Danuty Holeckiej, która przez lata była jedną z twarzy Telewizji Polskiej. Sporo emocji wzbudziła okładka całego numeru. Mogliśmy na niej zobaczyć Holecką w telewizorze. Pod grafiką zamieszczono napis "Gotowa na wszystko. Jak niezbyt zdolna dziennikarka, która jest twarzą i szefową wiadomości TVP, zabiega o karierę, sławę i względy polityków PiS". Holecka postanowiła złożyć pozew przeciwko Tomaszowi Lisowi, który był wtedy redaktorem naczelnym "Newsweeka". Po latach wreszcie poznaliśmy decyzję sądu.
Dziennikarka domagała się przeprosin i zadośćuczynienia. "W tym częściowo na cele społeczne, jednak sąd to oddalił. W związku z czym zastanawiamy się, czy nie złożyć apelacji" – mówił dla portalu Wirtualnemedia.pl Artur Wdowczyk, adwokat Holeckiej. Sąd uznał jednak, że artykuł został napisany z naruszeniem zasad rzetelności dziennikarskiej. "W uzasadnieniu sąd wyraźnie podkreślił, że świadek powołany przez stronę pozwaną, wykazał, że artykuł był napisany z rażącym naruszeniem zasad rzetelności. Pani redaktor, która zeznawała, nie była w stanie obronić żadnej tezy, którą podała w publikacji" - dodał.
Jak wiadomo, Tomasz Lis nie jest już redaktorem naczelnym "Newsweek Polska". Z tytułem rozstał się w 2022 roku, jednak w sprawie cały czas reprezentowała go kancelaria wynajęta przez Ringier Axel Springer Polska. "Nie komentujemy sprawy. O ewentualnych dalszych działaniach zadecydujemy po otrzymaniu uzasadnienia wyroku sądu" - poinformowała portal Wirtualnemedia.pl Agnieszka Skrzypek-Makowska, zastępca dyrektora komunikacji korporacyjnej z biura prasowego Ringier Axel Springer Polska. Jak donosi portal, Tomasz Lis ma w planach skontaktować się z kancelarią i porozumieć się w kwestii ewentualnej apelacji.