Grażyna Szapołowska ma za sobą role w najważniejszych polskich produkcjach filmowych, a także uchodzi za jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek. Okazuje się jednak, że życie 71-latki nie zawsze było godne pozazdroszczenia. Gwiazda nadchodzącej edycji "Tańca z gwiazdami" w przeszłości mierzyła się z problemami finansowymi. W najnowszym wywiadzie wyznała, jaką decyzję musiała wówczas podjąć.
Aktorka pojawiła się w ostatnim wydaniu programu "Demakijaż", który prowadzi Krzysztof Ibisz. W szczerej rozmowie wyznała, że jej rodzina w przeszłości miała problemy finansowe. Stało się tak, gdy mama Szapołowskiej zrezygnowała z pracy, by pomóc córce w opiece nad dzieckiem. - Moja mama zrezygnowała z pracy kosztem niższej emerytury, ale poszła za mną i opiekowała się Kasią - zdradziła Ibiszowi. Okazało się, że kłopoty finansowe pociągnęły za sobą kolejne, a wkrótce rodzina nie miała środków, by kupić opał. - Mama siedziała w tym Pustelniku (ówczesne miejsce zamieszkania Szapołowskiej i jej rodziny - przyp. red.) zimnym, bo nie było koksu, był trudno dostępny. Nie mieliśmy wtedy jeszcze pieniędzy i mama paliła w piecu, ale żeby ukrócić okres tej zimy, zabierała Kasię, odwoziłam je do Torunia i tam moja mama spędzała czas z Kasią i moją siostrą - wspominała aktorka.
W tej samej rozmowie aktorka podzieliła się innym wyzwaniem z przeszłości. W latach 80., aby móc stawić czoła trudną rzeczywistości, z jaką wiązał się PRL, Szapołowska postanowiła zacząć sprzedawać towary sprowadzane z zagranicy. - To był ciężki czas, zima. Z Jadzią Jankowską grałyśmy wtedy na Węgrzech i przywoziłyśmy salami, ten papier toaletowy i pieluchy z Węgier do naszego kraju - wspominała w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem.
Karolina Matej to wnuczka Grażyny Szapołowskiej. 24-latka poszła w ślady babci, a jej karierę aktorską można śledzić m.in. w "Na Wspólnej" i w "Zdradzie". Mimo to aktorka w rozmowie z Plotkiem podkreśliła, że nie zamierza naśladować Szapołowskiej. "Nie przychodzę do babci po rady. Studiowałam aktorstwo i stąd mam wiedzę, jak co grać. Babcia czasem chce mi pomóc, ale ja wolę robić po swojemu i dochodzić do różnych rzeczy sama. Bo nie chcę być kalką babci - wyznała. Czytaj więcej: Wnuczka Szapołowskiej krytykuje aktorów bez szkoły. "Nie wyobrażam sobie tego"