W poniedziałek 20 stycznia odbyło się zaprzysiężenie Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Na wydarzeniu nie zabrakło gości ze świata biznesu i polityki. Zjawiła się także rodzina amerykańskiego przywódcy, między innymi starsza córka, Ivanka Trump. Jej kreacja wzbudziła sporo emocji. Na jej temat wypowiedział się nawet Mateusz Morawiecki.
Po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa odbył się bal inauguracyjny, podczas którego obowiązywały wieczorowe kreacje. Wzrok przyciągała zwłaszcza Ivanka Trump, która na tę okazję założyła białą suknię haute couture z czarnymi elementami. Kreacja pochodziła z domu mody Givenchy. Córka prezydenta uzupełniła stylizację czarnymi aksamitnymi rękawiczkami oraz błyszczącą biżuterią. Suknia bizneswoman zachwyciła nawet Mateusza Morawieckiego.
Widziałem Melanię Trump. I Ivankę... Ivanka wyglądała przepięknie. Choć na sukniach i kapeluszach to ja się raczej nie znam
- podsumował były premier na antenie TV Republika. Zdjęcie kreacji Ivanki Trump znajdziecie w naszej galerii.
ZOBACZ TEŻ: Melania Trump zmienia zasady gry. Oto jej plan na drugą kadencję męża
Na klasyczne i eleganckie połączenie czerni z bielą zdecydowała się nie tylko Ivanka Trump. Suknię w tych kolorach miała na sobie także pierwsza dama. W rozmowie z Plotkiem ekspert modowy Matej Pakulski wyjawił, że kreacja Melanii miała symboliczne znaczenie. "Kolorystyka była klasyczna, uniwersalna, a przy tym niezwykle nowoczesna. Biel jako symbol czystości i początku nowego rozdziału podkreślała powagę sytuacji, a czerń dodawała całości szlachetności i ponadczasowego charakteru. Połączenie tych dwóch kontrastujących barw to również hołd dla idei równowagi i harmonii, co na inauguracji prezydenta miało wymiar szczególny" - stwierdził stylista.