Doda grzmi po doniesieniach o niechęci do Roksany Węgiel. Jaśniej się nie da

Jeden z tabloidów poinformował, że Doda podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów" miała zażyczyć sobie garderobę z dala od Roksany Węgiel. Artystka postanowiła odnieść się do tych rewelacji. W ostrych słowach skomentowała te doniesienia.

Doda podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów" była jedną z największych gwiazd na scenie Polsatu. Jeszcze zanim zaczęła się oficjalna impreza Doda pozowała na ściance i zachwyciła w kreacji z błyszczących kryształków. Jeden z tabloidów opisał wygórowane wymagania artystki. Chociaż Doda bardzo rzadko komentuje w sieci artykuły dotyczące jej osoby, tym razem zrobiła wyjątek i postanowiła odnieść się do nieprzychylnych jej doniesień.

Zobacz wideo Doda opowiedziała o trudnej sytuacji rodziców. Jej mama walczyła w sądzie

Doda dementuje rewelacje na temat jej rzekomej niechęci do Roksany Węgiel. "Wstyd"

Według informatora "Faktu" Doda przed koncertem Sylwestrowej Mocy Przebojów miała przedstawić szereg wymagań. O co dokładnie chodziło? Według tabloidu wokalistka nie chciała malować się przy innych gwiazdach, tylko w swojej garderobie. Na tym nie koniec, bo rzekomo życzyła sobie, aby nie mieć garderoby obok Roksany Węgiel. Co na to sama zainteresowana? Doda postanowiła odnieść się do tych rewelacji. W relacji opublikowanej na InstaStories podkreśliła, że zazwyczaj nie komentuje takich doniesień, ale tym razem zrobi wyjątek. 

Ponieważ mam dobre kontakty z koleżankami zwłaszcza z Roksaną... już oczywiście też prywatnie jej to powiedziałam, ale nie chciałabym, żeby roznosiła się wśród fanów jakaś dezinformacja żenująca i żałosna. Chciałam powiedzieć, że po prostu jest to kłamstwo. Beznadziejne i naprawdę wstyd, że ktoś coś takie rzeczy wymyśla

- oznajmiła Doda.

ZOBACZ TEŻ: Noworoczne życzenia prezydenckiej pary oburzyły rodaków. "Jest pan niepoważny"

Smolasty zaliczył wpadkę na scenie. "Przecież to też człowiek"

Podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów na scenie z Dodą pojawił się także Smolasty. Duet wykonał utwór "Nie żałuję". Podczas występu doszło jednak do wpadki. Raper zapomniał tekstu piosenki. Jak z tego wybrnął? Do wpadki postanowił podejść z dystansem, uśmiechnął się i kontynuował występ. Podobnie zareagowała także Doda, która niespecjalnie się tym przejęła i przeszła do śpiewania swojej zwrotki. W mediach społecznościowych doceniono, że Smolasty nie korzystał z playbacku. "Przynajmniej widać, że śpiewa na żywo", "Poradził sobie", "Super, że tak się wydarzyło. Nie śpiewa z playbacku", "To jest sensacja? Przecież to też człowiek", "Bez playbacku i to się szanuje" - czytamy w sekcji komentarzy. 

Więcej o: