Bogdan Święczkowski został nowym prezesem Trybunału Konstytucyjnego. 9 grudnia odebrał nominację, którą wręczył mu prezydent Andrzej Duda. Następca Julii Przyłębskiej od początku kadencji będzie miał jednak pod górkę. Okazuje się, że rządzący w nowym budżecie nie przewidzieli środków na podwyżkę wynagrodzeń dla sędziów TK. Sam Święczkowski o pieniądze jednak martwić się nie musi. Udało mu się zgromadzić całkiem pokaźny majątek.
Z oświadczenia majątkowego nowego prezesa TK wynika, że ma spore oszczędności. Dokument prześwietliła redakcja "Faktu". Wynika z niego, że Święczkowski ma odłożone 954 tys. złotych, a także 98 tys. dolarów. Posiada także dom o powierzchni 240 metrów, a także 80-metrową daczę. W garażu prezesa stoją dwa samochody: Toyota Rav4 RWD z 2019 r. i SSangYong Rexton 2,2 A WD z 2022 r. Święczkowski ma też saunę ogrodową i wannę.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro na komisji próbował grać, ale prawda wyszła na jaw. Ekspertki w mig to odczytały
Bogdan Święczkowski wcześniej pełnił funkcję szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W 2007 roku zdecydował się na przejście na tzw. "prokuraturską emeryturę". Miał wówczas niespełna 40 lat. W późniejszych latach zdecydował się na kandydowanie z list PiS-u do Sejmu. W wyborach udało mu się uzyskać mandat, ale ten został wygaszony przez ówczesnego marszałka Sejmu, Grzegorza Schetynę. Wszystko z powodu pobierania przez Święczkowskiego wspomnianej emerytury. Do polityki wrócił za czasów rządów PiS-u. Był zastępcą Zbigniewa Ziobry w ministerstwie sprawiedliwości, jego bliskim współpracownikiem i Prokuratorem Krajowym. Sędzią TK został w 2022 roku.
Dodajmy, że Bogdan Święczkowski jako sędzia zarabia obecnie 35 tysięcy złotych miesięcznie brutto. Do tego powinien mu dojść dodatek z powodu otrzymania nowej funkcji. Jego pensja powinna więc wzrosnąć do 43,4 tysiąca złotych brutto. Nie wiadomo jednak co z podwyżką, ponieważ Sejm w uchwalonym budżecie nie przewidział podwyżek dla sędziów TK.