Papież Franciszek 20 listopada przyjął w Watykanie w audiencji generalnej Ołenę Zełenską, która oczekuje od niego nieustającego wsparcia jej kraju. Okazuje się, że pierwsza dama Ukrainy nie przyszła do Biskupa Rzymu z pustymi rękami i wręczyła mu wyjątkowy prezent od serca. Co ciekawe, wszystko zrelacjonowała później w mediach społecznościowych i zdradziła wyjątkową symbolikę podarunku. Dzień wcześniej minęło 1000 dni od rozpoczęcia wojny w Ukrainie.
Ołena Zełenska jest aktywna w mediach społecznościowych. Nikogo nie powinien więc dziwić fakt, że podzieliła się szczegółami ze spotkania z głową Kościoła, która wielokrotnie apelowała o zakończenie działań wojennych w Ukrainie. "Każdego dnia i każdej nocy w moim kraju rozlegają się syreny i wybuchy, Rosja zabija spokojnych Ukraińców, nasze dzieci. Nie mogłam o tym nie przypomnieć podczas audiencji u papieża Franciszka, ponieważ jego pozycja jako światowego przywódcy duchowego jest niezwykle ważna" - stwierdziła w nowym wpisie. Pierwsza dama podkreśliła, że Ukraina docenia udział Stolicy Apostolskiej "w procesie uwalniania jeńców wojennych, w pracach międzynarodowej koalicji na rzecz powrotu ukraińskich dzieci, w charakterze obserwatora" - dodała. Swoje spotkanie wykorzystała do apelu z prośbą o wsparcie w "ocaleniu więcej niewinnych istnień, które mają prawo być bezpieczne w swojej ojczyźnie".
Korzystając z audiencji, żona prezydenta Ukrainy zostawiła symboliczny prezent, który ma przypominać o jej kraju. "Podarowałam Jego Świątobliwości talerz św. Mikołaja z Ukrainy, ozdobiony ręcznie malowanymi szklanymi ikonami inspirowanymi ikonami bukowińskimi" - napisała Ołena. Przypomnijmy, że kobiecie podczas spotkania z papieżem Franciszkiem towarzyszyły pierwsze damy Litwy, Serbii i Armenii. Wszystkie z nich pojawią się wkrótce na uroczystej mszy świętej w Bazylice Najświętszej Marii Panny na Zatybrzu w Rzymie, która upamiętni tysięczny dzień inwazji Rosji na Ukrainę. "Dla Ukrainy i każdego Ukraińca ważne jest, aby świat pamiętał i rozumiał, przez co Ukraina przechodzi z powodu rosyjskiej inwazji. Nie tylko w 1000. i 1001. dniu, ale każdego dnia" - podsumowała Zełenska. Podczas spotkania papież podkreślił, że wojna jest "haniebną tragedią dla ludzkości", ale nie można ustawać w "trwaniu przy umęczonym narodzie ukraińskim, od błagania o pokój i działań, aby broń ustąpiła miejsca dialogowi".