Filip Chajzer od dawna nie ma dobrej prasy. Były prezenter "Dzień dobry TVN", który słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi, nie poprawił swojej sytuacji, chwaląc się, że zawalczy w Fame MMA. Ostatecznie celebryta zrezygnował z walki m.in. po tym, jak internauci wytknęli mu hipokryzję. Wszak syn Zygmunta Chajzera zarzekał się wcześniej na wizji, że nie zawalczy w oktagonie, bo "jeszcze jakaś godność jest". Kiedy jednak zaoferowano mu wyższą kwotę, zmienił zdanie. Przypomnijmy, że Filip Chajzer miał zawalczyć z youtuberem Gimperem 31 sierpnia. Tego dnia celebryta opublikował wymowny post.
Filip Chajzer ekscytował się walką, którą miał odbyć z Tomaszem "Gimperem" Działowym. Wziął udział nawet w spotkaniu promującym walkę, podczas którego przyznał się, że przed laty był uzależniony od narkotyków, które miał przyjmować nawet "co sześć minut". - Walka z nim to dla mnie trochę jak paproch. Byłem ćpunem, waliłem kokę, hardkorowo - opowiadał, dodając, że nie będzie walczył z Gimperem, ale z samym sobą. 24 lipca celebryta opublikował wpis, w którym stwierdził, że zrywa umowę z włodarzami Fame MMA.
Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. Oficjalnie przez krzywe ruchy FAME MMA rezygnuję z udziału w walce z Tobą na PGE Narodowy. Zrywam umowę, która chyba była i tak niewiele warta. Ja w biznesie jestem sztywny, druga strona mniej. Szczegóły zostawię dla siebie. Nie dostaniesz za walkę ze mną złamanej złotówki
- mogliśmy przeczytać.
Niedługo później Chajzer usunął wpis. W dniu planowanej walki dodał jednak kolejny. Co ciekawe były prezenter nie wspomniał w nim ani słowem o swoich wcześniejszych planach na ten dzień. Wygląda jednak na to, że bardzo chciał udowodnić, że doby humor go nie opuszcza, a on sam wypoczywa i bawi się wybornie. Do zdjęcia zapozował bowiem, odsłaniając swoje nowe zęby, a także opaleniznę na klatce piersiowej. W tle kadru widać też, że 39-latek wypoczywał na łodzi. Uwagę zwraca też wpis, w którym Chajzer cieszy się udanymi wakacjami.
To zdjęcie sponsoruje słońce i radość SUN & FUN, czyli to o czym marzyłem. To były bardzo wyjątkowe wakacje - 2024 rządzisz. Mam nadzieję, że u was też świetnie
- czytamy.
Wspomniany kadr znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.
W Polsacie wystartowała nowa śniadaniówka "halo tu polsat". Jeszcze nim ogłoszono gospodarzy formatu, internauci zastanawiali się, czy Edward Miszczak ściągnie do show Filipa Chajzera. Dyrektor programowy stacji szybko rozwiał te wątpliwości i zasugerował, że 39-latek nie nadaje się obecnie do prowadzenia programu telewizyjnego. - Jesteśmy za dużą stacją, żeby indywidualnie rozważać kwestie kontaktów na rynku. Jak sama pani powiedziała, to są trzy dni w tygodniu, więc Filip się w tym zestawie nie zmieścił. Prywatnie myślę, że nie jest gotowy do pracy na żywo - powiedział Miszczak w rozmowie z Plejadą. Synowi Zygmunt Chajzera te słowa, delikatnie mówiąc, się nie spodobały. - Edwardzie, to telewizja nie jest gotowa na mnie - powiedział Filip na Instagramie.