Sandra Kubicka nie zwalnia tempa. O drogiej wannie pisaliśmy już jakiś czas temu. "Nie widzieliśmy tego u nikogo w domu i chcieliśmy mieć taką łazienkę, której jeszcze nikt nie miał i nie widział" - chwaliła się ostatnio na Instagramie. Influencerka zdecydowała się na zakup przezroczystej, czarnej, wolnostojącej wanny, której model może kosztować nawet 13 tys. złotych. To jednak nie koniec. Zobaczcie, co jeszcze będzie znajdować się w "pokoju kąpielowym". Zdjęcia projektu znajdziecie na końcu artykułu.
Influencerka przyznaje, że łazienka będzie tak duża, że nie sposób nazywać ją łazienką. Kubicka używa więc określenia "pokój kąpielowy". Faktycznie w pomieszczeniu znajduje się wiele udogodnień. "Bardzo mi zależało na saunie i kąciku do malowania, cieszę się, że udało się wszystko zmieścić" - pisała w poście prezentującym nowy projekt. Na zdjęciach widzimy jasny marmur ze srebrnymi elementami. Uwagę przyciąga również klimatyczne oświetlenie. Oprócz drogiej wanny będzie także sporych rozmiarów prysznic. Kącik do malowania, o którym wspomina Sandra, wyposażono w stylowe lustro i wygodny fotel. Dajcie znać w sondzie, co myślicie o takiej luksusowej łazience.
Kubicka remontami zajmuje się tak naprawdę w przerwie od pracy i opieki nad synem. Nie ma co ukrywać, że to właśnie Leonard pochłania najwięcej jej czasu. Sandra na każdym kroku podkreśla, że macierzyństwo jest dla niej wszystkim. Czasami jednak zdarzają się trudne sytuacje, w których influencerka ma zwyczajnie dość. - Powiem wam, że miałam wczoraj pierwszy kryzys w macierzyństwie, że usiadłam i płakałam. Z bezradności, już nie wiedziałam, jak mu pomóc. Był wczoraj tak marudny, chciał spać, a nie mógł. Katarek i dużo rzeczy. Dzisiaj pospał pięć godzin i ja również. Inne dziecko, cały czas się śmieje. To jest niesamowite, takie małe i już ma humorki - mówiła w relacji. ZOBACZ TEŻ: Kubicka odsłoniła brzuch trzy miesiące po porodzie. "Zaczynam znów czuć się sobą". Narzeka na jedno