Bernadetta Długopolska urodziła się w Chicago w polskiej rodzinie emigrantów. Mimo iż była z dala od ojczyzny, to jej rodzicie bardzo pielęgnowali i czuwali nad tym, by znała rodzimy język i polskie tradycje. Bernadetta od najmłodszych lat uczęszczała do amerykańskiej szkoły, ale w soboty miała specjalne zajęcia także z polskimi dziećmi. Rodzice dbali też o jej religijne wychowanie, a w domu pełno było elementów związanych z góralską kulturą. Natomiast, gdy skończyła 17 lat, zdobyła tytuł Królowej Związku Podhalan w Ameryce. Oprócz tego zaangażowała się także w działalność charytatywną, uczestniczyła m.in. w organizacji "Big Brothers, Big Sisters". Znajomość Bernadetty i Andrzeja Bachledy-Curusia rozpoczęła się jeszcze w wieku dziecięcym, bowiem ich rodziny przyjaźniły się od lat. Nie była to jednak miłość od pierwszego wejrzenia. Musiało upłynąć trochę czasu, by miedzą tą dwójką narodziło się prawdziwe uczucie.
W 2006 roku Andrzej Bachleda-Curuś podjął radykalną decyzję i przeprowadził się dla ukochanej do Stanów Zjednoczonych. W tym samym roku zakochani stanęli też na ślubnym kobiercu i sformalizowali związek. To właśnie za oceanem odbyło się ich wielkie i huczne wesele. Na uroczystość zostało zaproszonych aż 900 gości. Z kolei na przyjęciu weselnym pełno było góralskich tradycji. Po ukończeniu studiów zaczęli rozważać powiększenie rodziny i oboje powrócili do ojczyzny. Mimo to Bernadetta chciała rozwijać się zawodowo, a w jej głowie rodziło się pełno rozmaitych pomysłów. Początkowo sprowadzała popularny błyszczyk do ust o nazwie Carmex, którego nie było wówczas w Polsce. Ten ekskluzywny balsam dostępny był tylko w luksusowych salonach kosmetycznych, mało tego kosztował krocie. Bernadetta zaczęła go rozpowszechniać na rynku w niższych cenach, takich jakie panowały na świecie. Po tym, gdy balsam do ust świetnie się u nas przyjął, Bernadetta ruszyła z kolejnym biznesem. Tym razem wprowadziła na nasz rynek markę Auntie Anne's, znaną z wypiekanych na bieżąco, ciepłych precli. Później zaczęła także działać w branży modowej, a jej oczkiem w głowie stały się butiki ekskluzywnej marki Carolina Herrera. Obecnie Bernadetta ma sklepy m.in. w Warszawie i Zakopanem. Zdjęcia Bernadetty i Andrzeja Bachledy - Curusia możecie zobaczyć w galerii na górze strony.
Bernadetta i Andrzej Bachleda - Curuś doczekali się trójki dzieci: Andrzeja, Angeliki i Anabelli. Wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" kobieta wyznała, że razem z dziećmi raz do roku wybiera się do Chicago. Sama bywa tam jednak o wiele częściej. Choć wiążę z tym krajem same pozytywne wspomnienia, to jak sama mówi, to w Polsce ma dom i rodzinę, a żyjąc pod Tatrami czuje się najszczęśliwsza. "Tam, w Ameryce, zostawiłam wspomnienia z dzieciństwa i ze studiów. Ale praktycznie całe życie dorosłe spędziłam tu, w Zakopanem. Tu rodziłam dzieci i zaczynałam pracę. To jest teraz mój dom" - wyjaśniła. ZOBACZ TEŻ: Internautka do Agaty Rubik: "Będziesz chciała iść do pracy?" Szczera odpowiedź.