Madeleine McCann zaginęła w 2007 roku i chociaż co jakiś czas pojawiają się nowe doniesienia i tropy w sprawie, wciąż nie wyjaśniono, co stało się z dziewczynką. W lutym zeszłego roku głośno zrobiło się o Julii Wandelt, Polce, która twierdziła, że to ona może być zaginioną. Doszło do tego, że pojawiła się nawet w kultowym amerykańskim show "Dr. Phil". Wykonała także badania DNA, które jednak potwierdziły, że ma ona polskie pochodzenie, z domieszką litewskiego oraz rosyjskiego. Julia jednak wciąż wierzy w to, że jest zaginioną Madeleine McCann. Uruchomiła zbiórkę na badanie wariografem.
Julia Wandelt założyła zbiórkę w serwisie zrzutka.pl. Wciąż chce udowodnić, że to ona może być zaginioną przed laty dziewczynką. "Mam na imię Julia i uważam, że jestem Madeleine McCann, Brytyjką zaginioną w 2007 roku. W 2022 roku zaczęłam swoją drogę po prawdę i sprawiedliwość. Byłam pewna, że otrzymam pomoc policji. Niestety tak się nie stało. Moi rodzice nigdy nie chcieli zgodzić się na badania DNA. Nadal nie chcą przeprowadzić testów. Nie było żadnego testu DNA z rodzicami zaginionej Madeleine McCann. Kate i Gerry McCann nigdy się ze mną nie skontaktowali, ani nie zgodzili się na badanie genetyczne" - napisała.
W dalszej części wpisu uderzyła w media, a także zarzuciła służbom nieodpowiednie zaangażowanie się w jej sprawę. "Moja sprawa była od początku ignorowana, a nawet i tuszowana. Dziennikarze wykreowali mnie w mediach tak, by ludzie myśleli, że jestem niezrównoważoną, chorą psychicznie osobą z urojeniami" - czytamy. Julia zarzuciła też policjantowi, że chciał ją zastraszyć.
Czwartego maja tego roku byłam w Londynie na komisariacie policji, gdzie zostały pobrane moje próbki DNA. 18 czerwca zadzwonił do mnie śledczy, pracujący nad sprawą zaginięcia Madeleine. Próbował mnie zastraszyć. Mam dowód na to, że tak było. Załączam go tutaj. Pierwsze dziesięć minut nagrania to połączenie telefoniczne z tym policjantem. Po co miałby mnie próbować straszyć, jeśli nie jestem Madeleine? W jakim celu pobrano moje DNA, skoro, jak ujął to ten angielski policjant, nie było ono badane i angielska policja nie ma zamiaru badać mojego DNA ani porównywać go z rodziną zaginionej Brytyjki?
- napisała. Na koniec dodała, że wciąż zależy jej na tym, aby udowodnić prawdę. Z tego względu chce poddać się badaniu wariografem, ale jej na to nie stać. Zbiórka została jednak przez nią usunięta.