Pierwszy z trzech koncertów Taylor Swift w Polsce zaplanowanych w ramach trasy "Eras Tour" odbył się 1 sierpnia na Stadionie Narodowym. Wydarzenie oglądało 65 tys. osób, a do Warszawy przyjechali ludzie nie tylko z całej Polski, ale i z całego świata. Niestety dla dwóch fanek wokalistki powrót z koncertu zakończył się tragicznie. W miejscowości Piaski doszło do wypadku, w wyniku którego samochód osobowy zderzył się z ciężarówką.
"W dniu 02.08.2024 o godzinie 03:07 zostaliśmy zadysponowani przez SKKP PSP w Gostyniu do zdarzenia drogowego, w którym udział brały samochód ciężarowy i samochód osobowy na drodze DK 12 na ulicy Gostyńskiej w Piaskach" - poinformowano w poście w mediach społecznościowych OSP w Piaskach. "Fakt" ustalił, że w samochodzie osobowym znajdowali się uczestnicy koncertu Taylor Swift, którzy wracali do domu.
53-latek z powiatu kościańskiego jechał autem z 18-letnią córką i 19-latką z Leszna. Nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącą nim ciężarówką
- poinformowała Monika Curyk, rzeczniczka prasowa policji w Gostyniu. - Na skutek uderzenia kierowca samochodu osobowego został zakleszczony. Ratownicy przy użyciu narzędzi hydraulicznych ewakuowali go z pojazdu - przekazał portalowi gostyn24.pl st. asp. Mikołaj Rybakowski, kierujący działaniami z KP PSP Gostyń. - Jedna z poszkodowanych uskarżała się na ból w klatce piersiowej, druga w nodze, a mężczyzna najprawdopodobniej miał złamanie - dodał. Zarówno kierowca, jak i pasażerki, zostali przewiezieni do szpitali. Zgodnie z ustaleniami "Faktu" 19-latka jest w stanie ciężkim. Rzeczniczka policji dodała, że niewykluczone, iż kierowca samochodu osobowego zasnął za kierownicą. Okoliczności wypadku bada policja, w sprawie trwa dochodzenie.
Jak podaje gostyn24.pl, kierowcy ciężarówki nic się nie stało. Mężczyźnie udało się także zareagować na czas i uniknąć zderzenia czołowego z samochodem osobowym. - Jechał prosto na mnie. Zdążyłem zjechać i uderzył bokiem, bo czołowo była tragedia. Kiedy wyszedłem z auta, przez chwilę nie wiedziałem, gdzie jest ta osobówka, bo ja okręciło i zatrzymała się gdzieś dalej - czytamy na łamach portalu, który przytoczył słowa kierowcy ciężarówki.