Nie milkną echa kolejnych odwiedzin zespołu Metallica w naszym kraju. Tym razem kultowa grupa - w ramach trasy "M72 World Tour" - wystąpiła na Stadionie Narodowym aż dwa razy. Podczas ostatniego koncertu, który odbył się 7 lipca, muzycy w składzie: James Hetfield, Kirk Hammett, Lars Ulrich i Robert Trujillo zaskoczyli polskich fanów, wykonując znany utwór Maanamu "Kocham Cię, kochanie moje". Kamil Sipowicz - wieloletni partner Kory - jest tym wzruszony, o czym nam powiedział. Mało brakowało, a sam stałby pod sceną.
- Słyszałem o tym, co zrobiła Metallica i muszę powiedzieć, że jestem szczęśliwy i dumny z tego powodu. Cudowne wydarzenie i bardzo wzruszające było, kiedy cały stadion porwał się do śpiewania Maanamu. Żałuję, że sam nie byłem na tym koncercie, bo miałem bilety. Ale niestety zachorowałem, w ostatniej chwili się na tyle przeziębiłem, że nie dałem rady dotrzeć. Kora na pewno byłaby szczęśliwa, że taki zespół jak Metallica sięgnął po jej twórczość, a fani tak żywo na to zareagowali. Chciałem podziękować tym osobom, które poradziły Metallice, by zagrać akurat Maanam. Kora raczej nie słuchała tego typu muzyki, ale przypominam sobie, że jakieś dwa miesiące przed jej śmiercią, słuchaliśmy Metalliki w samochodzie. Doceniała kunszt tego zespołu. Oni są po prostu świetni i wspaniali. Trudno ich nie znać. Zostało kilka wielkich zespołów i do ich grona zaliczają się oni - wyznał nam filozof.
Fani zespołu Metallica wypełnili warszawski Stadion Narodowy po brzegi. Po niedzielnym koncercie w sieci natychmiast pojawiły się komentarze zachwyconych sympatyków Kory. "Niezwykle wzruszające - wielka Metallica i niepowtarzalna Kora", "Wielki szacun za ten wykon", "Piękne czasy, żeby to Metallica grała utwór Maanamu. Nic mnie dzisiaj bardziej nie zaskoczyło. Wow!" - czytamy pod nagraniem z koncertu. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Metallica oddaje hołd legendarnej polskiej grupie. W 2018 roku wykonali w Krakowie "Wehikuł Czasu" Dżemu.
Polskie koncerty Metalliki organizowała firma Live Nation. W regulaminie wydarzenia zastrzeżono, że na teren Stadionu Narodowego nie można wnieść żadnego bagażu, co rozwścieczyło niektórych internautów. "Czy paczkę podpasek mam nieść w zębach, czy wystarczy w rąsi?", "Pierwszy raz się z czymś takim spotykam. Masakra jakaś!", "Ostatni raz widzimy się na koncercie organizowanym przez was w tym kraju. Firma międzynarodowa, a tak dyskryminuje ludzi", "Gratuluję polityki zakazu wnoszenia na obiekt dosłownie wszystkiego - omdlenia z powodu odwodnienia macie gwarantowane" - czytaliśmy w komentarzach na Facebooku Live Nation. Okazało się jednak, że ochrona wpuszczała ludzi z małą torebką lub nerką.