• Link został skopiowany

Maklakiewicz zrobił karierę po "Rejsie". Miał inny talent, ale go nie wykorzystał. "Nigdy nie zrozumiem"

Zdzisław Maklakiewicz zasłynął jako aktor. Po latach wyszło na jaw, że miał jeszcze jeden niezwykły talent. Rąbka tajemnicy uchyliła jego córka.
Zdzisław Maklakiewicz
Zdzisław Maklakiewicz był nie tylko niesamowitym aktorem. Miał inny talent. Nigdy go nie wykorzystał / fot. EAST NEWS

Zdzisław Maklakiewicz był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów w czasach PRL-u. Największy rozgłos zapewniły mu role m.in. w "Rejsie", "Wniebowziętych" czy "Hydrozagadce". Aktor nigdy nie ukrywał, że męczy go praca na planie, dlatego zazwyczaj nie grał głównych ról, a przyjmował tylko te epizodyczne. Po latach wyszło na jaw, że aktorstwo nie było jego jedynym talentem. Okazuje się, że Zdzisław Maklakiewicz pasjonował się muzyką i miał słuch absolutny.

Zobacz wideo Jakub Gierszał dzieli karierę między Polskę i Niemcy. Czego brakuje polskiemu przemysłowi filmowemu?

Zdzisław Maklakiewicz miał niezwykły talent muzyczny. Nigdy go nie wykorzystał

Kilka lat temu Marta Maklakiewicz, córka aktora, wydała książkę biograficzną, w której opisała poczynania zmarłego ojca. W jednym z fragmentów opisała jego zamiłowanie do muzyki. Z jej opisów wynika, że Zdzisław Maklakiewicz miał niesamowity talent, ale nigdy nie próbował nic z nim zrobić. "Muzyka wymaga systematyczności i cierpliwości, a ojciec był improwizatorem. Lubił tworzyć szybko, jakby coś z niczego" - stwierdziła Marta Maklakiewicz w książce "Maklak. Oczami córki".

Zdzisław Maklakiewicz odziedziczył talent po dziadku. Grywał bezbłędnie nawet bez nut 

Zapewne niewiele osób wie, ale Zdzisław Maklakiewicz skomponował wiele utworów. Jego córka twierdzi, że pisanie pozwalało mu się zrelaksować. "Czasem pisał piosenkę specjalnie dla mamy, taką od serca. Nigdy nie widziałam, by korzystał z nut, zawsze grał z pamięci lub wymyślał melodię, improwizując. Pamiętam, że potrafił bezbłędnie zagrać wielkie przeboje Gershwina" - wspominała Marta Maklakiewicz w książce "Maklak. Oczami córki". Zdzisław Maklakiewicz odziedziczył talent muzyczny po dziadku, który był kościelnym organistą, a także kontrabasistą w mszczynowskiej orkiestrze. Co ciekawe, aktor potrafił bezbłędnie grywać nawet bez nut. "Wystarczyło, że usłyszał jakąś melodię w radiu, a natychmiast był w stanie ją zagrać. Uwielbiał muzykę. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego nie próbował zrobić kariery w tej dziedzinie" - zdradziła Marta Maklakiewicz w książce "Maklak. Oczami córki". ZOBACZ TEŻ: Jerzy Gruza i Tatiana Sosna-Sarno latami się przyjaźnili. Wielu sądziło, że są parą. Prawda wyszła po latach.

Więcej o: