Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Wracała wówczas z imprezy w sopockim Dream Clubie do swojego domu w Gdańsku. Od tego czasu sprawa nastolatki stała się jedną z najgłośniejszych w kraju, a do dziś brak informacji o tym, co się z nią stało. Policja wytypowała osobę, która może posiadać wiedzę o tym, co wydarzyło się feralnej nocy.
Zaginięciem nastolatki do dziś żyje w Polsce wielu. W social mediach istnieją grupy, które próbują rozwiązać sprawę Wieczorek. Do dziś jednak nie wyjaśniono, co się wydarzyło w lipcową noc w 2010 roku. Niedługo minie 14 lat odkąd Iwona nie wróciła do domu. Mundurowi wpadli na nowy trop. Chodzi o osobę prowadzącą auto nad ranem w Gdańsku - dokładnie białego fiata cinquecento. Komenda Stołeczna Policji o przełomie poinformowała na stornie internetowej.
Policjanci ze stołecznego Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw, którzy prowadzą tę sprawę, uzyskali informację, że związek z zaginięciem kobiety może mieć kierowca białego fiata cinquecento. Pojazd przemieszczał się 17 lipca 2010 roku o godzinie 5:07 w Gdańsku ulicą Pomorską w rejonie Parku Regana
- czytamy na ich stronie internetowej. Zaapelowano także, by każda osoba, która może posiadać jakiekolwiek informacje, jest proszona o kontakt. "Każda osoba, która ma informacje o wspomnianym samochodzie i jego kierowcy, proszona jest o kontakt osobisty lub telefoniczny z policjantami prowadzącymi poszukiwania na nr tel. 506582722, bądź kontakt z najbliższą jednostką Policji".
Matka Iwony Wieczorek cały czas wierzy, że pozna prawdę na temat zaginięcie swojej córki. Jej zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Jak niedawno wyjawiła, wybaczyła sprawcy, który mógł uprowadzić jej córkę. Wszystko opowiedziała na antenie Active Family w programie "Domowy Kryminał". - Wybaczyłam mu. Ale dla siebie. Dlatego, by stanąć na nogi. Nie być zatrutą nienawiścią. Nie mogę codziennie kłaść się spać, myśląc o tym draniu, który zrobił krzywdę Iwonie. Iwona codziennie wstaje ze mną rano i kładzie się ze mną spać. To jest moja Iwona, moje dziecko, moje serce. Ale ja nie mogę się okaleczać - wyjawiła podczas rozmowy.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!