Małgorzata Rozenek-Majdan niedawno przygotowywała się do wzięcia udziału w programie "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz", w którym podjęła wyzwania sportowe. Treningi relacjonowała w sieci, czym chciała zmotywować obserwatorów. Ze względu na to, że celebrytka dba o formę fizyczną, zdecydowała się na wzięcie udziału w "Camp by Ann". To słynne obozy organizowane przez Annę Lewandowską. "Perfekcyjna pani domu" skomentowała sprawę dotyczącą pojawiających się plotek o kryzysie znanego małżeństwa.
Rozenek-Majdan zaskoczyła, gdy zdecydowała się na wzięcie udziału w programie, w którym musiała stawić czoło wyzwaniom, które stawiali jej znani mężczyźni ze świata sportu czy show-biznesu. Celebrytka na co dzień dba o swoje ciało, więc uznała, że weźmie udział w evencie, który organizuje Anna Lewandowska. W rozmowie z Pudelkiem gwiazda podkreśliła, że podziwia formę trenerki. "Ona rok temu robiła ogromne wrażenie, dwa lata temu robiła ogromne wrażenie. Jak widzisz ten progres, patrzysz na to i widzisz, jaki to jest wysiłek, też wiesz, jakiej dyscypliny to wymaga... Sportowo nie da się tego nie doceniać" - wyznała. Rozenek-Majdan została zapytana o to, co uważa, o pojawiających się plotkach, że w małżeństwie Lewandowskich nie dzieje się dobrze. Zdjęcia piłkarza i influencerki znajdziecie w galerii na górze strony. Gwiazda TVN miała jasne stanowisko w tej sprawie.
Tego nawet szkoda komentować, zupełnie poważnie. Podziwiam cierpliwość Ani do tego, z czym musi się mierzyć. Rozumiem, jak wielkiej siły to od niej wymaga, bo tak naprawdę to nie ma znaczenia - teraz czepiają się o to, a wcześniej czepiali się o coś zupełnie innego, a za chwilę będą się czepiali o coś jeszcze innego. (...) Im wyżej jesteś, tym te ataki są bardziej wzmożone. (...) To na pewno do niej dociera, a mimo to ona nie żyje pod publikę, co jej się często zarzuca. Ona żyje tak, jak chce i się bawi tym, a to jest najważniejsze
- stwierdziła Rozenek-Majdan.
Obie panie są jednymi z największych nazwisk w polskim show-biznesie, więc portal Pudelek postanowił zapytać Rozenek-Majdan o to, czy rozmawiały o swoich mężach. Obaj są przecież związani z piłką nożną. "Nie, bo my w ogóle nie rozmawiamy o swoich mężach, naprawdę. To nie dotyczy tylko Ani, ale też innych dziewczyn, które są na obozie. (...) Bardzo dużo rozmawiamy o dzieciach, dużo rozmawiamy o sobie i to jest też piękne w tym czasie" - wyjawiła.