Instruktorka bachaty jest wdzięczna Lewandowskiej. Dzięki niej Polska zaczęła tańczyć

Niedługo miną dwa lata odkąd Anna Lewandowska pląsa na parkiecie. Instruktorka bachaty w rozmowie z nami oceniła jej taneczne popisy. Możecie być zaskoczeni.

Nie jest tajemnicą, że odkąd Anna Lewandowska przeprowadziła się do Barcelony ze względu na kontrakt Roberta z FC Barceloną, w jej życiu zaszły kolosalne zmiany. Nie chodzi tu jednak o to, że trenerka musiała znaleźć nowe koleżanki czy zmienić placówki przedszkolne swoich dzieci, choć to z pewnością również miało miejsce i było nie lada wyzwaniem. 

Zobacz wideo Anna Lewandowska o córkach. Internautka zarzuciła jej zaniedbanie

Anna Lewandowska zaprowadziła zmiany, ale u Polaków. "To ona sprawiła, że jest boom na bachatę"

Gdy wszystko było już gotowe i Lewandowscy mogli spokojnie przeprowadzić się do Katalonii, Lewa rozpoczęła poszukiwania w głąb siebie i swojej kobiecości. Szybko okazało się, że katorżnicze treningi na siłowni i prowadzenie biznesów ze zdrową żywnością i kosmetykami to niejedyne zainteresowania Ani. Trenerka odkryła w sobie pasję do tańca, który w końcu jest połączeniem aktywności fizycznej ze sztuką i wyrażaniem swoich emocji.

Początki zostały rzecz jasna udokumentowane w mediach społecznościowych i tym samym 15 listopada Ania Lewandowska odbyła już 15. lekcję. "Dostaję wiele wiadomości, w których piszecie, że motywuję was do odkrywania swoich pasji lub wracania do tych, które kiedyś z pewnych względów musieliście odsunąć na drugi plan. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa. To moja 14-15 lekcja. Jeszcze dużo pracy przede mną, wiem" - podpisała nagranie z przystojnym instruktorem, które znalazło się na jej InstaStories. Od tamtej pory nie przestaje intensywnie trenować. Zmysłową bachatę wprowadziła nawet na swoich campach, w swojej aplikacji do trenowania, a za cel postawiła sobie otwarcie szkoły tańca w Barcelonie. 

Instruktorka bachaty oceniła pląsy Anny Lewandowskiej. 'Może to być zadziwiające'
Instruktorka bachaty oceniła pląsy Anny Lewandowskiej. 'Może to być zadziwiające' Lewandowska pląsa na parkiecie fot. instagram.com/annalewandowska

Postanowiliśmy zapytać profesjonalną instruktorkę bachaty, jak ocenia pląsy Lewandowskiej na parkiecie. Tancerka nie ukrywała, że to dzięki Ani jest boom na ten styl tańca w Polsce. "Często nie wiem, w co mam włożyć ręce, prowadzę zajęcia od rana do wieczora. Nawet osoby początkujące, zainspirowane Anią, przychodzą na privy. Nie prowadzę już zajęć w szkole, bo zwyczajnie nie starcza mi na to już czasu" - przyznała. Jak natomiast Lewa radzi sobie na parkiecie? Jak się okazuje, mocną stroną żony Roberta jest fakt, że ma charakter i osobowość w tańcu, a w końcu to składa się na performance.

Ania tańczy krótko, jest sportowcem, więc widać po niej ten zapał, to zaangażowanie, pięknie promuje ten styl w Polsce, zawdzięczamy jej boom na bachatę. (...) Jest przepiękną kobietą, jest wysportowana, ma fantastyczne przygotowanie do tańca. No i ma przede wszystkim cudownych instruktorów, bo pracuje z najlepszymi światowymi nauczycielami. Idzie w dobrą stronę. Ja widzę dużą dynamikę, taki charakter, taką osobowość w tym tańcu i tą radość, którą ona ma

 - powiedziała naszej reporterce Karolinie Sobocińskiej Wanda Grabowska. Jeśli chcecie dowiedzieć się, co Lewandowska powinna poprawić - koniecznie sprawdźcie nasz wywiad wideo.

Hejterzy zarzucają Lewej, że niszczy wizerunek Roberta. Instruktorka nie ma dla nich dobrych wieści

W internecie nie brakuje komentarzy, że Lewandowska, która tańczy bachatę sensual - najbardziej zmysłową formę tego tańca, pokazując się w objęciach przystojnych tancerzy, niszczy wizerunek Roberta. Wanda Grabowska zauważa jednak, że to jest kwestia otwarcia Polaków. Dodaje, że historia polskich tańców nie ma w sobie takich zmysłowych form, stąd też wiele osób może być po prostu zdziwionych. A jeśli ciekawi was, jak wygląda Lewa w tańcu, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.

Jeżeli patrzymy na ten taniec z boku i ktoś go nigdy nie doświadczył faktycznie, może to być takie zadziwiające, ta bliskość. W naszej kulturze w Polsce nie mamy takiej historii, takich zmysłowych tańców, dlatego też myślę, że to może nas szokować. Ale w krajach ciepłych, gdzie jest dużo słońca, ludzie tańczą na ulicach, to jest normalne. Myślę, że powinniśmy troszeczkę otworzyć serca, otworzyć głowę, może spróbować i wtedy przekonać się, jakie to jest uczucie

 - skwitowała tancerka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.