Robert Pasut, Cezary Jóźwik i Rafał Masny byli swego czasu jednymi z największych gwiazd polskiego YouTube'a. To właśnie oni założyli popularny kanał Abstrahuje TV, ale po czasach ich świetności zostało tylko wspomnienie. Robert Pasut w ciągu ostatnich lat zyskał nawet mało zaszczytne miano "celebryty upadłego", który wszelkimi możliwymi sposobami próbuje reanimować swoją karierę i "wypłynąć" na powierzchnię. Robi to biorąc udział we freak fightach i głosząc w sieci mizoginistyczne poglądy. Niedawno wywołał ogromne kontrowersje wywiadem w podkaście "Zgrzyt". W odcinku zatytułowanym "Czy Robert Pasut nienawidzi kobiet?" w skandaliczny sposób wypowiadał się na temat kobiet, antykoncepcji i współżycia. Wspominał m.in., że współżycie bez zabezpieczenia jest w porządku, chyba że robisz to ze "starymi babami po 25. roku życia", które mają "większy przebieg". Wygląda na to, że Pasut znowu odleciał.
Robert Pasut miał ostatnio okazję do udzielenia kilku wywiadów w związku ze zwycięstwem na gali Fame MMA 21, gdzie w oktagonie zmierzył się z Rafałem "Takefunem" Górniakiem. Niestety wykorzystał ją do tego, aby po raz kolejny wywołać skandal swoimi mizoginistycznymi wypowiedziami. Tym razem w rozmowie z Hubertem Mściwujewskim z kanału "MMA - bądź na bieżąco" wygłosił swoje obrzydliwe poglądy na temat małżeństwa. "Przecież małżeństwo polega na tym, że kobieta daje du** facetowi, a on przynosi za to pieniądze do domu" - stwierdził uradowany Pasut. W dalszej części wypowiedzi "influencer" jeszcze bardziej popłynął.
On więcej zarabia od niej. W 80 proc. małżeństw myślę, że tak jest w Polsce, w 90 proc. nawet. Facet zarabia więcej, czyli ona mu daje du**, a on przynosi pieniądze do domu. Czy ona jest dzi**ą?
- dorzucił Pasut. Reporter nie mógł uwierzyć w to, co słyszy i szybko zaczął konfrontować się ze swoim rozmówcą. Wyjaśnił, że w obecnych czasach bardzo wiele kobiet pracuje i zajmuje wysokie stanowiska, często zarabiając więcej niż mężczyzna. Mściwujewski podkreślił, że jeżeli kobieta decyduje się pozostać w domu, aby wychować dziecko, to także wykonuje pracę. - To jest część małżeństwa. Kobieta wychowuje ich dziecko... - dorzucił reporter. Co na to Pasut? Wygląda na to, że jedyne czym potrafi jeszcze zwrócić na siebie uwagę, to wypluwanie z siebie wypowiedzi, które oburzą ludzi. - Okej, czyli jest dzi**ą - podsumował uradowany.
Po burzy w sieci, która została wywołana słowami Pasuta w "Zgrzycie", youtuber nie tylko nie wykazał żadnej skruchy, ale podkreślił, że jest z siebie niesamowicie dumny. - Nie żałuję niczego, nie żałuję, że tam poszedłem. (...) Ja jestem kozak. Jak z ludźmi nagrywam, to też mówię: "wyluzuj się, mów, co myślisz". I ja uważam, że to jest najlepsze - stwierdził. Co ciekawe, nie wszyscy podzielają tę opinię. Youtuber przyznał, że publikacji odcinka "Zgrzytu" z jego udziałem stracił kilka współprac reklamowych. Jak się okazuje, wstydzi się go nawet jego własna mama. W filmie, w którym pokazał swoją rodzicielkę, został krótko i dosadnie podsumowany. - P*******z pod górkę, synuś. Słuchać się nie da. Wstydzę się za ciebie. Niedługo będą cię palcami wytykać, że jesteś stary zbok. Chłopie, co ty gadasz, ty się p********j w łeb - stwierdziła krótko mama Pasuta. Podzielacie jej opinię?