Wydawać by się mogło, że Wojciech Błach nie musi liczyć każdego grosza. Aktor pojawia się w wielu głośnych produkcjach, często goszcząc na ekranach, co mogło sugerować, że stać go na wystawne życie. Nie jest ono jednak tak luksusowe, jak może się wydawać.
Wojciech Błach od wielu lat gra w polskich filmach i serialach, a także występuje na deskach teatru. Wydawać by się mogło, że pozostając aktywnym zawodowo, może liczyć na bardzo dobre wynagrodzenie. W rozmowie z "Dobrym Tygodniem" opowiedział o swoich warunkach finansowych. Aktor ma trzech synów, o których przyszłość musi zadbać. Najstarszego Bruna, który jest już nastolatkiem, ma z aktorką Kamillą Baar. Z żoną Agnieszką doczekał się dwójki dzieci - Jeremiasza, który skończy w tym roku siedem lat, i dwuletniego Norberta. Zdjęcia aktora z 16 lat młodszą małżonką znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Mimo że Błach stara się jak może, by zapewnić rodzinie dobrą przyszłość, jest to dość problematyczne.
Nie zarabiam kroci, więc nawet kredytu nie mogę dostać
- wyznał w rozmowie z tygodnikiem.
Aktor ma świadomość, że większe poświęcenie się pracy przyniosłoby wyższe przychody, ale nie może sobie na to pozwolić. Już teraz Błach mnóstwo czasu spędza poza domem i nie dałby rady wziąć na swoje barki więcej obowiązków zawodowych. - Chyba jednak nie dałbym rady - doba nie ma więcej godzin, a rok nie ma więcej dni. Trzeba być realistą. Już i tak dwie trzecie roku spędzam poza domem, w pracy - opowiedział.
W Polsce znani aktorzy mogą liczyć na naprawdę dobre zarobki. Jeden z najpopularniejszych w swoim zawodzie, Tomasz Karolak, ma według "Super Expressu" inkasować nawet milion złotych rocznie, ale i tak narzeka na swój los. Porównywał się do zachodnich gwiazd, które dostają znacznie więcej. - Jak grasz główną rolę, to zarobisz 200 tysięcy złotych w filmie, który oglądają miliony ludzi. Cały czas muszę kombinować, żeby nie zabrakło na dzieci. No bo mam też przecież samochodowe leasingi. To nie jest tak, że leżę do góry kołami - mówił w podcaście Żurnalisty. Wyznał, że miesięcznie potrzebuje 40 tysięcy złotych, by się utrzymać.