Jakub Tolak kilka lat temu zdecydował, że porzuca "Klan", a później także karierę aktorską. Postanowił wraz z żoną, że będą podróżować. Zamieszkali w kamperze, a niedługo potem doczekali się córki. Mężczyzna od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi, które dotyczą serca. Miał przejść operację, ale została odwołana w ostatnim momencie.
Ostatni czas nie był dla rodziny aktora łatwy. Musieli wrócić do Polski i na jakiś czas zrezygnować z podróży. Wszystko przez pogarszający się stan mężczyzny. Szczegóły sprawy wyjawił na antenie "Dzień dobry TVN". - Mam tętniaka aorty i zastawkę mam nie do końca ok. Ja to wiem od [...] 20 lat. Tak naprawdę wiele osób chodzi z tą wadą i dożywa starości, i umiera ze starości, ale czasem bywa tak, że to się powiększa i u mnie tak niestety jest. [...] Okazało się, że doszedłem do momentu, w którym trzeba podjąć taką decyzję, że warto byłoby to zrobić. Przede wszystkim dlatego, że jeździmy w miejsca odludne i tam, tej pomocy nie zawsze może ktoś udzielić - wyznał. Rodzina przygotowywała się na operację, która miała odbyć się już w maju. Niestety, pojawiły się okoliczności, które nie pozwoliły na przeprowadzenie zabiegu. Lekarze musieli zmienić termin. Wszystko przez infekcję, którą zaraził się od córki.
Czy my ostatnio mówiliśmy coś o planowaniu? To już prawie odbyła się planowana operacja, ale infekcja wirusowa wybrała sobie Kubę i z planów nici. Cyk, trzeba się wyleczyć, żeby móc wyleczyć bardziej poważne sprawy. Żyćko decyduje, my się podporządkowujemy
- rodzina wyznała na InstaStories. Później żona poinformowała również, że Jakub Tolak dochodzi już do zdrowia. Podziękowała także za wszelkie życzenia. "Donosimy, że leczymy się w domu. (...) Dzięki za życzenia zdrowia!" - napisała.
Para zdecydowała się na ślub w 2021 roku. Po roku na świecie pojawiła się córka małżeństwa. Niedawno Jakub i Zofia postanowili podjąć ważną decyzję. Ze względu na zaplanowaną wówczas operację aktora, zdecydowali, że córka pójdzie do żłobka. "Kuba ma w maju operację (dość skomplikowany zarówno zabieg, jak i powrót do formy). Potrzebujemy kilku miesięcy na pobyt w Polsce. Biorąc pod uwagę, że za chwilę tylko ja będę mogła się opiekować Tosią, żłobek jest dobrą opcją" - wyjawiła na Instagramie Zofia Samsel. Po zdjęcia rodziny w podróży zapraszamy do galerii na górze strony.