Rubikowie od jakiegoś czasu mieszkają w słonecznym Miami. Wiele osób zaobserwowało, że rodzina całkiem nieźle się tam odnajduje. W ostatniej sesji Q&A, którą na Instagramie przeprowadziła Agata, jedna z internautek zapytała ją o losy warszawskiej willi. Żona Piotra nie pozostawiła złudzeń. "Dom jeszcze nie jest sprzedany. Jest wynajęty do końca lipca, potem będziemy chcieli go sprzedać, bo cokolwiek się nie stanie - czujemy, że etap domu mamy aktualnie za sobą" - pisała w odpowiedzi. Odkąd Rubikowie przeprowadzili się do Stanów, media rozpisują się na temat ich apartamentu. Jak wygląda naprawdę?
Nie tak dawno Derpieński naśmiewała się z rezydencji Rubików, twierdząc, że to "psia buda". Teraz rodzinę odwiedziła Aneta Glam, która najwyraźniej nie zastała żadnej klitki. "Hejterzy niech sobie hejtują i marzą, bo tutaj sam taras ma 40 metrów. I to jaki" - pisała. Nie zabrakło oczywiście wspólnych zdjęć. Wygląda na to, że Agata od dłuższego czasu czekała na wizytę swojej przyjaciółki. - Mamy dzisiaj pięknego gościa. Przyjechała do nas Aneta. Zawsze to ona nas zaprasza do ekskluzywnych restauracji, a dzisiaj my ją gościmy domowym jedzeniem - mówiła w swojej relacji. Zdjęcia z tej wizyty znajdziecie w galerii na górze strony.
Rubikowie zachwyceni są swoim nowym "gniazdkiem" i chętnie wrzucają do sieci jego zdjęcia. Niedawno Agata pokazała swoim obserwatorom, jak wygląda ich taras. Widok na ocean i zieleń dookoła. Nie wszyscy jednak zwrócili uwagę na otaczającą ich przestrzeń. Jeden z fanów przyczepił się do mebli. "Te meble niezbyt piękne, ale darowanemu koniowi..." - pisał. Nie musiał długo czekać na odpowiedź Agaty. "Nie musisz, choć zapewne w przypadku polecanych przeze mnie rzeczy - wiele tracisz" - wyjaśniła krótko. A co wy myślicie o apartamencie Rubików? Dajcie znać w sondzie na końcu artykułu! ZOBACZ TEŻ: Agata Rubik pokazała, jak niedawno wyglądała jej cera. Podjęła leczenie