Po zakończeniu przygody z programem "Pytanie na śniadanie", Katarzyna Cichopek nie narzeka na brak zajęć. Prezenterka, wraz ze swoim partnerem, Maciejem Kurzajewskim, prowadzi podcast zatytułowały "Serio?", który można odsłuchać m.in. na YouTube. W ostatnim odcinku Cichopek zdecydowała się na szczere wyznanie i ujawniła, z czym zmaga się od lat. Jak się okazuje, pewna cecha utrudnia jej normalne funkcjonowanie. - Wiem, co przeżywają osoby wysoko wrażliwe, bo sama jestem WWO. Ten jeden bodziec w postaci głośnej muzyki, którego teoretycznie nie zauważam, kiedy jestem na zakupach, ale kiedy wracam do domu, dziwię się, czemu ja jestem wykończona - wyznała w programie. Co słychać u aktorki? Nie zwalnia tempa i intensywnie trenuje. Właśnie udostępniła na InstaStories zdjęcia z treningu i przy okazji pokazała się bez makijażu.
Katarzyna Cichopek po dwóch ciążach szybko powróciła do formy. Aktorka zdecydowała się na zmianę w diecie. Wykluczyła z niej białe pieczywo, makarony i ziemniaki. Postawiła na dietę śródziemnomorską, która przez dietetyków uznawana jest za jedną z najzdrowszych. Jej podstawą są duże ilości warzyw, owoców, orzechów i ryb, a także zdrowych tłuszczów. - Od zawsze jestem na diecie, ale nie diecie takiej katującej się, tylko dieta to jadłospis. Uwielbiam dietę śródziemnomorską, bardzo lekką, najzdrowszą w rankingach wszystkich diet - wyznała w rozmowie z "Faktem". Cichopek także regularnie trenuje, czym chętnie chwali się na Instagramie. Prezenterka właśnie udostępniła zdjęcie ze swojego treningu i pokazała, jak zmaga się z ciężarami. Przy okazji pokazała się w wersji sauté. Zobaczcie udostępnione przez nią ujęcia w naszej galerii na górze strony.
Katarzyna Cichopek zaistniała w show-biznesie dzięki udziałowi w serialu "M jak miłość", gdzie wciela się w rolę Kingi Zduńskiej. Aktorka występuje w produkcji od samego początku. Na casting trafiła za namową nauczycielki z kółka teatralnego. Po latach Cichopek przyznała, że była przerażona, ale od razu zwróciła uwagę produkcji i zaoferowano jej rolę Kingi. - Nie chciałam tam iść, ale nie wiedziałam też, jak miałabym odmówić, dlatego uznałam, że zrobię to tylko ze względu na panią Halinę. Zjawiłam się na miejscu i byłam przerażona: Kiedy w kolejce zobaczyłam dziewczyny z agencji modelek, trochę się załamałam. "Po co tu w ogóle przyszłam?" - powiedziałam do siebie. Ku mojemu zaskoczeniu zaproszono mnie na pierwszy dzień zdjęciowy - wyznała w rozmowie z magazynem "Gala". Jej przygoda w serialu zaczęła się jeszcze za nastoletnich lat. Zobaczcie, jak w serialu wyglądały początki miłości Kingi i Piotrka.