Maciej Musiał znany z takich produkcji jak "Rodzinka.pl", "Ojciec Mateusz", "Dzisiaj śpisz ze mną", "Chłopi", "Dzień dobry, kocham cię!" czy "1983" odpadł w półfinale 14. edycji "Tańca z gwiazdami". Partnerowała mu Daria Syta. Para po odpadnięciu z programu udzielała wywiadów. W jednym z nich aktor zdobył się na szczere wyznanie.
Odpadnięcie z programu tuż przed finałem jest wyjątkowo bolesne. Aktor miał już koncepcję występu w ostatnim odcinku tej edycji. - Trochę żałuję, bo mieliśmy super pomysł na finał, na freestyle. Chcieliśmy zatańczyć do muzyki z filmu "Chłopi", "Jesień - Tańcuj" z tancerzami z Warszawianki, z orkiestrą od Luka. I to była dla mnie taka wypowiedź artystyczna, żeby w tym programie głośnym, w Polsacie, w tych światłach jednak umieścić ten folklor, tę tożsamość. I tego żałuję. A tak to jestem szczęśliwy - opowiedział w ostatnim wywiadzie. Zasugerował również, że cieszy się z tego, że "nie został wepchnięty tam, gdzie czasami próbowano nim pokierować". Odpowiedź zabrzmiała nieco enigmatycznie. Sam zainteresowany postanowił ją wyjaśnić.
To tak zabrzmiało mocno. Zawsze starałem się bronić jakiejś swojej wrażliwości, estetyki
- doprecyzował Pomponikowi.
Aktor, jak i jego koleżanka z show-biznesu, czyli Maffashion, mają tego samego menadżera. W związku z tym Musiał wspiera w wielkim finale właśnie blogerkę modową. - Mamy ten sam management z Julią i znamy się bardzo długo, tak że ja będę jej kibicował - powiedział Plejadzie. Co na to Daria Syta? - Ja też kibicuję Maff i Michałowi, bo Michała uwielbiam, jest przefantastycznym tancerzem, a Julia zrobiła tak piękny postęp. Ona się tak otworzyła w tym programie, pokazała po prostu to, co gdzieś tam mam wrażenie, że skrywała przez długi czas. Więc życzę jej, żeby zaszła jak najdalej i żeby trzymała to, co tutaj zdobyła i nigdy tego nie puściła, bo to jest cudne - dodała tancerka. Zdjęcia Musiała na parkiecie znajdziecie w galerii.