Grażyna Dyląg wystąpiła w jednym z odcinków w serialu "07 zgłoś się", gdzie wcieliła się w rolę Klementyny Nawrockiej. Aktorka miała świetnie zapowiadającą się karierę, ale zdecydowała się ją przerwać i wybrała emigrację. Dyląg w 1981 roku wyjechała do RFN, kiedy w Polsce wprowadzono stan wojenny. Po latach przyznała, że powód jej wyjazdu był prozaiczny i chodziło o finanse. Za granicą pracowała jako modelka dla Yves Saint Laurenta. Aktorka nie wróciła już na stałe do kraju i żyje w Wiedniu, gdzie odnalazła swoje prawdziwe powołanie. Czym dziś się zajmuje?
Grażyna Dyląg urodziła się w 1954 roku w Bytomiu i dorastała w Rudzie Śląskiej. W 1978 roku skończyła studia na Wydziale Lalkarskim krakowskiej PWST. Karierę zaczynała na scenach Teatru Śląskiego im. Wyspiańskiego w Katowicach, gdzie zagrała m.in. Pannę Młodą w "Weselu". Potem dostała angaż w Teatrze Narodowym w Warszawie, gdzie dyrektorem był Adam Hanuszkiewicz. Po raz pierwszy na ekranie pojawiła się w filmie "Umarli rzucają cień", ekranizacji powieści Andrzeja Wydrzyńskiego, gdzie wcieliła się w rolę Marii. Na swoim koncie ma m.in. także role w filmach Agnieszki Holland i Andrzeja Żuławskiego. W kraju pracowała także jako modelka m.in. dla Mody Polskiej. Na początku lat 80. wyjechała do RFN, gdzie zaczęła od pracy w modelingu, ale szybko przyszły kolejne propozycje zawodowe. "Krótko to trwało, bo dostałam główną rolę w Nowym Jorku w fantastycznym filmie, potem główną rolę w produkcji niemiecko-amerykańskiej w Singapurze i Dżakarcie. Dużo moich zdjęć ukazywało się w magazynach z modą" - wspominała w rozmowie z "Przeglądem". Jako modelka pracowała dla najlepszych domów mody.
Pracowałam w Berlinie m.in. dla Yves’a Saint Laurenta. Za jedną reklamę zarobiłam tyle, ile w Polsce przez pół roku (...) Kiedy mnie zastał stan wojenny, cieszyłam się, że nie muszę sprzątać, wystarczyły dwa pokazy w miesiącu i nie musiałam pracować. Na szczęście raz czy dwa ktoś tylko mi powiedział: "Słuchaj, ty masz sobowtóra!" - wspominała po latach w "Przeglądzie".
Grażyna Dyląg w 1982 roku zaczęła pracę na prywatnej uczelni filmowo-telewizyjnej w Berlinie Zachodnim. Szybko odkryła, że to jej powołanie i doskonale sprawdza się w roli nauczycielki i zaczęła wspinać się po szczeblach naukowej kariery. Wynajęła nawet pracownię i zaczęła prowadzić własne zajęcia. Aktorka od 1995 pracuje na wiedeńskim Uniwersytecie Muzyki i Sztuk Scenicznych, gdzie dostają się same wybitne jednostki. Dyląg była związana z aktorem, Markiem Włodarczykiem, którego poznała w Niemczech. Był wówczas mechanikiem w jednym z warsztatów samochodowych. Para ma razem dziecko, syna Patryka, ale ich relacja nie przetrwała próby czasu. Syn aktorki nie poszedł w ślady mamy i ukończył wiedeńską uczelnię Lauder Business School. "Patryk przez moment myślał o aktorstwie, ale wybrał inną drogę, ale najważniejsze, że jest szczęśliwy" - przyznała Dyląg w rozmowie z "Twoim Imperium". Aktorka jest obecnie mężatką i spełnia się w roli babci. Aktorka regularnie odwiedza Polskę, gdzie ma wielu przyjaciół. "Mieszkamy z mężem na zmianę w Wiedniu i w Salzburgu. Jestem niepokorną duszą, nie można mnie zamknąć w domu, muszę jeździć, robić, robić, robić" - wspominała w "Przekroju".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!