22 marca Robert Karaś wydał oświadczenie. "Otrzymałem informację z USADA, że w moim organizmie nadal znajdują się pozostałości substancji, które wykryto u mnie po zawodach w Brazylii. Nie miałem możliwości przeprowadzenia badań antydopingowych przed ostatnim startem w USA. To niedozwolone. Niestety nadal mam w sobie pozostałości po tych substancjach. Nie wiem jeszcze jakie konsekwencje formalne mnie czekają" - pisał na InstaStories. Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej, skomentował dla portalu Sport.pl słowa Karasia. Opowiedział, jakie mogą czekać go konsekwencje.
Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej, opowiedział w rozmowie z portalem Sport.pl o substancjach, które zostały wykryte u Karasia. - Drostanolon, należący do grupy steroidów anaboliczno-androgenych oraz klomifen, należący do grupy modulatorów hormonów i metabolizmu. Pierwsza substancja to pochodna testosteronu, wpływa na siłę i zwiększenie masy mięśniowej, może być też stosowana w celu przyspieszenia regeneracji, leczenia mikrourazów. Druga substancja klomifen stosowana jest w terapiach hormonalnych oraz w niwelowaniu negatywnych skutków ubocznych stosowania steroidów anaboliczno-androgennych - tłumaczył Michał Rynkowski.
Karaś tłumaczył w mediach społecznościowych, że w jego organizmie "nadal znajdują się pozostałości substancji, które wykryto u niego po zawodach w Brazylii" [przy poprzedniej aferze dopingowej - przyp.red.]. Co o jego wypowiedzi sądzi ekspert? - To już interpretacja samego zawodnika. Biorąc pod uwagę fakt, że od ostatniej kontroli minęło osiem miesięcy, taki scenariusz jest nieprawdopodobny. Zgodnie z naszym doświadczeniem, doniesieniami naukowymi oraz praktyką laboratoryjną okres eliminacji drostanolonu z organizmu, tak jak innych steroidów, wynosi około 30 dni - mówił w rozmowie z portalem. Obecnie nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje mogą spotkać Karasia. Ekspert wspomniał w rozmowie z WP SportoweFakty o możliwym zawieszeniu sportowca. - Pytaniem jest, czy Amerykańska Agencja Antydopingowa potraktuje to naruszenie jako drugie, recydywę. Wtedy ta kara mogłaby zostać nałożona w wymiarze do ośmiu lat - mówił Rynkowski.
Agnieszka Włodarczyk opublikowała na swoim profilu na Instagramie post, w którym postanowiła wesprzeć męża. "Tyle wysiłku, wyrzeczeń, pracy, tyle cierpienia… Nie życzę nikomu patrzeć na swoją miłość, kiedy walczy z wycieńczeniem i ze sobą. Ale wiem, że kochasz ten sport całym sercem, więc nie pozwolę ci zmarnować tego talentu! Kochanie, wiem, że wrócisz silniejszy. Musisz tylko trochę poczekać" - pisała Agnieszka Włodarczyk. ZOBACZ TEŻ: Robert Karaś użył przykrywki, by spotkać się z Włodarczyk po raz pierwszy. "Przyjechał wieczorem i tak został"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
"Top Model" wyciska wiek jak cytrynę. Oglądałam i oczom nie wierzyłam
Walczak przerwała milczenie po rozstaniu z Zillmann. Niebywałe, co ujawniła w oświadczeniu
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Pela o rozstaniu z Kaczorowską. Z jednym nie mógł się pogodzić
Poruszające wyznanie Peli. Po rozstaniu potrzebował terapii. "Miałem stany lękowe"
Afery ciąg dalszy. Archidiecezja zareagowała na nagranie rozgogolonej Luny. Mocne słowa