• Link został skopiowany

Marianna Schreiber nie zawalczyła na Clout MMA. W środku nocy wydała oświadczenie

Wielu fanów Clout MMA czekało na walkę Marianny Schreiber z Lexy Chaplin. Niestety, ze względu na kontuzję tej drugiej, do pojedynku nie doszło. Żona polityka PiS opublikowała w mediach społecznościowych komentarz w tej sprawie.
Marianna Schreiber
Marianna Schreiber; Instagram/marysiaschreiber

W sobotę 9 marca odbyła się czwarta edycja gali Clout MMA. Jedną z głównych atrakcji miała być walka Marianny Schreiber z Małgorzatą "Gohą Magical" Zwierzyńską. Pojedynek nie doszedł jednak do skutku, gdyż youtuberka została aresztowana. Zastępczą przeciwniczką żony polityka PiS miała być Lexy Chaplin, ale po potyczce z Martą Linkiewicz lekarze nie pozwolili jej na kolejną walkę. W nocy Schreiber opublikowała w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym przeprosiła fanów. Zaapelowała też do włodarzy Clout MMA.

Zobacz wideo Pan Pawłowski o dalszych ruchach Schreiber w Clout MMA. "A chciała delegalizować freak fighty"

Clout MMA. Marianna Schreiber nie walczyła z Lexy. W środku nocy opublikowała oświadczenie

Fani Marianny Schreiber do końca mieli nadzieję, że celebrytka zawalczy z Lexy Chaplin. Niestety, po walce z Martą Linkiewicz influencerka nabawiła się kontuzji i nie mogła stanąć w ringu po raz kolejny. Swojego rozczarowania nie kryła także Marianna Schreiber. Żona polityka PiS była też niezadowolona, gdyż zabrakło czasu antenowego, aby mogła wyjaśnić zaistniałą sytuację fanom. Po zakończeniu gali opublikowała więc w mediach społecznościowych oświadczenie.

Byłam gotowa na każdą walkę. Mnóstwo ciężkich przygotowań. Wyrzeczeń. Było kilka osób, które miały być moimi przeciwniczkami. Potem Lexy, po walce z Martą. Nie udało się. Nie moja wina. Przepraszam. Do zobaczenia na CLOUT 5. Proszę Clout MMA, aby wszystkim osobom, które kupiły PPV z mojego reflinka, zwrócić pieniądze - napisała Schreiber.
Marianna Schreiber
Marianna Schreiber Instagram/marysiaschreiber

Fani reagują na oświadczenie Schreiber. "Strzelili sobie w kolano"

Pod postem Marianny Schreiber pojawiło się wiele głosów wsparcia. "Marysia ! Przestań płakać nad rozlanym mlekiem, na które nie miałaś wpływu. Walczyłaś o Gohę, ona też się bardzo zmieniła. Masz swój sukces!", "Współczuję, treningi, poświęcanie wolnego czasu, wyrzeczenia… i pewnie jeszcze nie zapłacili…", "Szkoda, że musiałaś dodać wypowiedź oddzielnie, bo czas antenowy się skończył" - pisali fani. Część internautów była z kolei zadowolona, że do walki nie doszło. "Smutne poświęcić tyle dla czegoś takiego.. Obyś odnalazła dobrą drogę!", "Dobrze, że ta walka się nie odbyła, bo dawanie ludziom w twarz za duże pieniądze można przeznaczyć na coś lepszego", "I dobrze ze nie zawalczyłaś, Lexy by cię zmiotła" - twierdzili niektórzy.

 
Więcej o: