Mateusz Morawiecki pojawił się na konferencji prasowej, na której przedstawiał projekt ustawy zakładający wsparcie rządu dla samorządów w zakresie inwestycji strategicznych. My zwróciliśmy uwagę na stylizację byłego premiera. Do czarnego golfu i jasnej marynarki polityk dobrał zegarek. Jego cena może zaskakiwać.
Warto pamiętać, że były premier należy do najbardziej majętnych posłów obecnej kadencji Sejmu. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że zgromadził środki pieniężne na kwotę ok. 88 tysięcy złotych. Jest też właścicielem papierów wartościowych, których wartość wycenia się na ok. 4,5 miliona złotych. Co więcej, w ubiegłym roku Onet informował, że Mateusz Morawiecki wraz z żoną mieli zarobić 21 milionów złotych na obrocie nieruchomościami. Można by więc sądzić, że polityk PiS-u stawia na luksusowe zegarki. Jednak niekoniecznie. Podczas ostatniej konferencji prasowej Morawiecki założył zegarek marki "Eterna Artena". Produkt można znaleźć w sieci za niecałe 1500 złotych. Wygląda na to, że dobrze się przygotował planując stylizację.
Zdaje się, że mógł wziąć przykład z sytuacji, w której znalazł się Emmanuel Macron. Prezydent Francji rozprawiając o kwestii podwyższenia wieku emerytalnego, miał na nadgarstku zegarek luksusowej marki. Po chwili schował dłonie pod stół, a gdy je wyjął, zegarek zniknął.
Co ciekawe, może się okazać, że były premier będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla wp.pl wynika, że gdyby wybory odbyły się teraz, Mateusz Morawiecki może liczyć na 25,9% poparcia. Wyprzedza go kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, z poparciem w granicach 30,8%. Z kolei za Mateuszem Morawieckim uplasował się Szymon Hołownia, który w sondażu zdobył 23,1% głosów ankietowanych. Za podium znaleźli się natomiast Krzysztof Bosak (8%) oraz Robert Biedroń (4,5%). Co ciekawe sondaż przeprowadzony dla wp.pl w połowie lutego dał nieco inne wyniki. Wówczas pierwsze miejsce zajął Szymon Hołownia, który wyprzedzał Mateusza Morawieckiego zaledwie o pół punktu procentowego. Trzecie miejsce na podium przypadło z kolei Rafałowi Trzaskowskiemu. Dodajmy, że 7,7% ankietowanych zadeklarowało, że jeszcze nie wie, na kogo odda swój głos.