Joanna Kulig od lat próbuje swoich sił w międzynarodowym kinie, ale dopiero "Zimna wojna" była przepustką do wielu zagranicznych produkcji. Film wygrał m.in. Złote Lwy, Złotą Palmę w Cannes i był nominowany do Oscara w trzech kategoriach. Od tamtej pory mówi się o amerykańskiej karierze Kulig. Aktorka pochwaliła się kolejnymi sukcesami. Jeden z nich ma ścisły związek z Oscarami.
Aktorka niedawno poinformowała fanów na Instagramie, że została zaproszona do grona Amerykańskiej Akademii Filmowej, która przyznaje Oscary. Dodała także zdjęcie zrobione za kulisami. Można więc wywnioskować, że gwiazda nadal przebywa w USA. "Jestem bardzo podekscytowana, że będę nowym członkiem Akademii podczas głosowania na Oscary 2024" - napisała krótko w poście. W komentarzach posypały się gratulacje. Ale to nie jedyny powód do dumy. Joanna Kulig wzięła udział w nowej amerykańskiej produkcji, która dostępna jest na platformie Apple TV+. To serial "Masters of the Air" ("Władcy przestworzy"). Wojenny serial opowiada o lotnikach ósmej Armii Powietrznej, ryzykujących życie podczas II wojny światowej. Producentami obrazu są Tom Hanks i Steven Spielberg, a reżyserem Cary Joji Fukunaga. Główne role grają m.in. Austin Butler i Callum Turner. Joanna Kulig na ekranie partneruje właśnie temu drugiemu.
Joanna Kulig we "Władcach przestworzy" wykreowała drugoplanową rolę, lecz jej postać nawiązuje relację z jednym z głównych bohaterów. Aktorkę zobaczymy w ramionach Calluma Turnera. "Moja rola nie jest duża, muszę to podkreślić, żeby nikt później nie był rozczarowany tym, co zobaczy. Paulina pracuje w polskiej ambasadzie w Londynie. Miała męża pilota, który został zestrzelony. Jest osobą mocno straumatyzowaną. W polskiej restauracji poznaje majora Johna Egana (Callum Turner), wdaje się z nim w romans. Ta relacja jest trudna, bo wpisana jest w wojnę, gdy ludzie czuli nieustanny lęk przed śmiercią - powiedziała aktorka w rozmowie z PAP. Będziecie oglądać?