Ewa Szykulska rzuciła nałóg, gdy zachorowała. "Trwam w tym do dziś"

Ewa Szykulska po tym, jak trafiła na SOR, a późnej do szpitala, postanowiła zadbać o zdrowie i zerwała z nałogiem.

Ewa Szykulska to utalentowana aktorka, która ma na koncie wiele ról. Polacy doskonale kojarzą ją z takich produkcji, jak: "Kariera Nikodema Dyzmy", "Vabank" czy "Lokatorzy". Niedawno o aktorce zrobiło się głośno, ponieważ w stanie ciężkim trafiła do szpitala, po tym, jak zgłosiła się do lekarza z problemami z oddychaniem. Teraz w rozmowie z jednym z portali opowiedziała o walce z nałogiem. 

Zobacz wideo Widziałeś kiedyś płuca palacza? Zrób je z butelki na własny użytek i zobacz, co się stanie

Ewa Szykulska rzuciła palenie

Ewa Szykulska w rozmowie z portalem Złota Scena przyznała, że problemy ze zdrowiem skłoniły ją do zmiany trybu życia. Aktorka, która w listopadzie 2023 roku myślała, że idzie na zwykłą wizytę do lekarza, a ostatecznie została zawieziona na SOR, postanowiła zerwać z nałogiem. Szykulska była bowiem uzależniona od papierosów. W rozmowie z portalem strefalifestyle, zapytana o to, ile pali, enigmatycznie powiedziała, że "sporo". Zaraz jednak dodała: - Baba, która miała dwie operacje na krtań, nie powinna palić. Uduszą mnie słowa i palenie papierosów. Papierosy i aktorstwo to najdłuższe samobójstwo świata - mówiła. Teraz aktorka cieszy się, że zrezygnowała z palenia. - W październiku rzuciłam palenie i trwam w tym do dziś. Jest to mój duży sukces.- powiedziała w rozmowie ze Złotą Sceną. Na tym nie koniec, bo przyznała, że od tego czasu czuje się znacznie lepiej. - Mogę teraz głębiej oddychać niż wdychać. Lepiej się czuję od tamtego czasu, bo zadbałam o siebie. Chociaż paczka papierosów jest w mojej torebce, ale ćwiczę silną wolę - wyznała.

Ewa Szykulska spędziła w szpitalu dwa tygodnie

Ewa Szykulska w listopadzie 2023 roku przez dwa tygodnie była pacjentką szpitala przy ulicy Szaserów w Warszawie. Aktorka twierdziła wówczas, że była pod świetną opieką. - Czuję się fantastycznie zaopiekowania przez personel medyczny. Najpierw przez pana doktora Olizarowskiego, a teraz przez lekarzy w tym szpitalu. Jestem leczona farmakologicznie i zostanę tutaj tak długo, jak będzie potrzeba. To już ich decyzja - mówiła portalowi Złota Scena. Po tym czasie wróciła do domu, gdzie również miała nabrać sił. - Mój organizm wrócił do pewnego rodzaju równowagi. Czuję się znacznie lepiej. Po prostu chce się żyć - powiedziała niedawno temu samemu portalowi. ZOBACZ TEŻ: Ewa Szykulska spotkała Damięckiego w szpitalu kilka dni przed jego odejściem. Teraz mówi o kulisach spotkania

Wesprzyj WOŚP, licytując aukcje Plotka! Zdobądź podwójne VIP zapro na Fame MMA20 w Krakowie, pałacowe spotkanie z książęcą parą lub twój event w gwiazdorskiej relacji. Pomagamy!

Więcej o: