Wielu mówi, że pracownikom TVP, którzy byli w stacji za czasów PiS, będzie ciężko znaleźć nowe miejsce zatrudnienia. Danuta Holecka co prawda jest aktywna w TV Republika, ale nie każdy jej kolega czy koleżanka znaleźli tak szybko nową pracę po zwolnieniu z TVP. Taka sytuacja potwierdziła się u Krzysztofa Ziemca, dawnego gospodarza "Wiadomości", prowadzącego "Teleexpressu", "Studio Zachód", "Między słowami" czy "Balansu bieli".
W ciągu ostatnich ośmiu lat był jednym z czołowych prowadzących. Dziś jest na bezrobociu, na co pożalił się w rozmowie z "Faktem". - Ja nie miałem etatu, ale, tak czy inaczej, jakaś umowa była i trzeba ją rozwiązać. A zawarta umowa się jeszcze nie kończyła i przerwano z nami współpracę z dnia na dzień - wspomniał Ziemiec. Dawny prezenter TVP zauważył, że w podobnym położeni znaleźli się jego koledzy i koleżanki.
W takiej samej sytuacji jest też Rafał Patyra i Beata Chmielowska-Olech, którzy na zmianę ze mną prowadzili "Teleexpress". Zabrano nam dostęp wejściowy do budynku, karty nie działały, odcięto nas od maila i nikt się do nas nie odzywa. Po prostu nikt nas nie chce. Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz
- podsumował gorzko.
W przypadku dawnego prezentera TVP jego doświadczenie telewizyjne jak na razie mu nie pomogło. - Nikt się nie odzywał, rynek jest zamknięty. A też jest za dużo wolnych ludzi na rynku, więc nikt nie będzie teraz otwierał bram. (...) Nie planuję żadnego wypoczynku, jestem na bezrobociu, nie mam pracy, nie ma od czego odpoczywać - wyznał Ziemiec. Dodał na koniec, że odczuwa tęsknotę fanów za nim w "Teleexpressie", gdzie obecnie pracuje Maciej Orłoś. Do Ziemca docierają głosy przeciwników jego następcy. Karty jednak zostały rozdane. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.