Ewa Chodakowska i Joanna Krupa to prowadzące nowego programu TVN-u "Razem odNowa". Mają pomóc parom w kryzysie przejść metamorfozę. Chodakowska od dawna jest znana jako trenerka fitness, która na rynek wypuszcza różne dietetyczne produkty. W branży ma konkurencję w postaci Anny Lewandowskiej. W rozmowie z Plotkiem celebrytka odniosła się do tego, co oferuje firma żony Roberta Lewandowskiego.
Reporterka Plotka, Weronika Zając, zapytała Ewę Chodakowską, czy przygotowując swoje produkty na rynek, sięga także po te, które wytwarza jej konkurencja. Trenerka fitnessu została zapytana wprost, czy próbowała batona Anny Lewandowskiej. Chodakowska nie była jednak skora, żeby opierać się na konkretnych nazwiskach.
- Nie chciałabym się odnosić nazwiskami. Mówmy o rynku ogólnie. Mamy świadomość tego, jakie produkty są na rynku i co rynek oferuje. I robimy wszystko, żeby zrobić to jeszcze lepiej. Jeszcze lepiej i jeszcze przystępniej. To jest dla nas bardzo ważne, żeby sieć dystrybucyjna była bardzo duża. Chodzi nie tylko o te duże miasta, ale też o małe miejscowości, też o wioseczki. Półka cenowa też musi być na tyle niska, żeby każda osoba, zarabiająca poza tą średnią krajową, też mogła sobie na te produkty pozwolić. To jest dla mnie absolutny "must", czyli topowa jakość za przystępną cenę - powiedziała Ewa Chodakowska w rozmowie z Plotkiem.
W rozmowie z Plotkiem Ewa Chodakowska podkreśliła też, że osoby, które testują jej produkty, często wracają do niej z informacją, że są zachwycone jakością i ceną.
- Wiem, że robimy dobre rzeczy i tych osób, które testują nasze produkty, wraca do mnie bardzo dużo. Z wielkim podziękowaniem, że na rynku znalazło się coś w końcu rozsądnego cenowo, co wpływa fenomenalnie na zdrowie. Możemy tu mówić o kosmetykach, o przekąskach czy też o diecie online. Bohaterowie naszego programu mówili mi, że gdy usłyszeli słowo "dieta", to kojarzyło im się to z restrykcjami i z bardzo wymyślnym jadłospisem. Okazało się, że bardzo cenili sobie naszą metamorfozę, bo zaczęli oszczędzać pieniądze. I o restrykcjach nie ma tutaj mowy, bo zasada jest 80/20, więc na smakołyki, być może te mniej zdrowe, miejsce też się pojawia - dodała Ewa Chodakowska.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!