Roksana Węgiel w polskim show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie. Ku uciesze fanów, 18-letnia artystka często pokazuje swoje życie prywatne w mediach społecznościowych. Piosenkarka regularnie publikuje ujęcia ze swoim narzeczonym, Kevinem Mglejem. Na profilu na Instagramie śledzi ją nie tylko sporo fanów, ale również hejterów. Ostatnio ci drudzy zarzucili jej śpiewanie z playbacku. Gwiazda szybko odpowiedziała na zarzuty.
Roksana Węgiel od wielu lat zachwyca swoim talentem. Pomimo młodego wieku, piosenkarce udało się zrobić karierę. Jakiś czas temu wyszedł jej nowy album "13+5", który został wypuszczony w dzień 18-tych urodzin wokalistki. Na płycie znajduje się słynny singiel "Miasto". Pomimo sukcesów, Węgiel nie zwalnia tempa i dużo koncertuje. Niedawno pojawiła się w Toruniu. Jak się okazało, jej występ nie przypadł wszystkim do gustu. W mediach społecznościowych czekały na nią wiadomości pełne hejtu, których autorzy sugerowali śpiew z playbacku. Roksana odpowiedziała krótko i na temat. Odebrała słowa hejterów jako komplement.
Wow! Kocham takie komplementy. Zawsze śpiewam na żywo - napisała Roksana Węgiel w poście na Instagramie.
Jakiś czas temu Roksana również została skrytykowana. Tym razem poszło o zdjęcie na profilu na Instagramie. Obserwatorzy zasugerowali, że piosenkarka zmniejszyła sobie talię. Fani oburzyli się myśląc, że wokalistka zleciła przerobienie zdjęcia, aby jej sylwetka wydawała się smuklejsza. "Grafik płakał, jak wycinał talię", "Przecież talia po prawej stronie jest kwadratowa. Widać, że wycięta i to nieudolnie" - pisali hejterzy. I tym razem gwiazda pokusiła się o odpowiedź. Chcecie wiedzieć, jak to podsumowała? Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ. ZOBACZ TEŻ: Roksana Węgiel miała problem przez wysokie buty. Wtem na pomoc ruszył ukochany. Co za romantyk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!