Maryla Rodowicz jest jedną z największych gwiazd polskiej estrady. Piosenkarka jest też aktywna w sieci, gdzie dzieli się szczegółami ze swojego życia. Niedawno na Facebooku postanowiła opowiedzieć o tym, co ją spotkało na zakupach. "Pojechałam do Carrefoura, żeby sobie kupić chrupiącą bagietkę" - zaczęła wpis. Dodała, że "a w Carrefourze to i to i tamto i do kasy". Chciała zapłacić gotówką, jednak zaskoczyła ją wysokość rachunku, który wynosił 1254 zł. Rodowicz zmartwiła się, że nie ma tyle pieniędzy, jednak odetchnęła z ulgą, gdy okazało się, że ma dokładną kwotę i starczy jej, aby zapłacić za zakupy. Wiele osób zastanawia się, co jeszcze włożyła do koszyka, że paragon niemal zwalił ją z nóg. Wyjaśniła to w rozmowie z Plotkiem. Przy okazji ujawniła, jakie ma plany na zbliżające się urodziny.
Okazało się, że Maryla Rodowicz musiała kupić składniki niezbędne do przygotowania poczęstunku dla gości. - Mięso na gołąbki, polędwicę na kołduny, łososia wędzonego, sery, słodycze. W piątek mam urodziny i przyjeżdżają do mnie dzieci, muszę zrobić kolację - wyjaśniła. 8 grudnia Maryla Rodowicz będzie obchodziła 78. urodziny.
"Otwieram portfel, myślę, chyba przesadziłam, nie mam chyba takiej gotówki. I od razu druga myśl... Kartę zostawiłam w innej torebce. No fajnie, ale obciach, kolejka do kasy coraz dłuższa. Pani mówi, niech pani daje tę kasę, będziemy liczyć. Liczymy, liczymy i wiecie co? Miałam dokładnie 1254 zł. Jakieś czary? Co myślicie?" - pytała we wpisie Maryla Rodowicz. Piosenkarka mogła liczyć na zabawne komentarze internautów. "Coś czuję, że przygotowuje się kreacja sylwestrowa z bagietek", "Podobno trzeba zagrać w lotto jak taki zbieg okoliczności. Fortuna czeka", "Może miało być 12,54 zł. Albo kilka bagietek i telewizor", "Miałam niedawno podobne zdarzenie. Co do grosza!" - pisali w komentarzach. Więcej zdjęć Maryli Rodowicz znajdziecie w galerii na górze strony.